Mógł być gwiazdą światowego hokeja i pierwszym Polakiem w NHL. Wybrał kapłaństwo

fot. youtube.pl
fot. youtube.pl

Ks. Paweł Łukaszka - przed wstąpieniem do seminarium był bramkarzem hokejowym Podhala Nowy Targ oraz reprezentacji Polski. Kariera stała przed nim otworem. Mógł zostać gwiazdą światowego hokeja i pierwszym Polakiem w NHL, wybrał kapłaństwo.

Dla mnie liczyła się nauka i modlitwa

—podkreśla ks. Paweł Łukaszka.

Był największym talentem w historii polskiego hokeja na lodzie, gdy miał 18 lat, już bronił na igrzyskach olimpijskich w Lake Placid!

—przypomina „Super Express”.

Swoją drogę do Boga ks. Paweł Łukaszka wspomina z uśmiechem.

Chciałem zostać ministrantem i służyć do mszy, ale ksiądz mnie nie przyjął. Miałem wtedy 6 lat, nie umiałem pisać i czytać. Poszedłem na nauki dla ministrantów, ale… nieoficjalnie. Po ciemku zakradłem się, gdy ksiądz pokazywał slajdy. Nagle aparat się popsuł i zapalono światło. Wtedy ksiądz mnie zauważył i mówi: „Jak jesteś, to już zostań”.

Kapłan w dzieciństwie biegał do kościoła i na lodowisko.

Urodziłem się 100 metrów od lodowiska, 50 metrów od szkoły i kościoła. Od najmłodszych lat kibicowałem Podhalu, najlepszej wtedy drużynie w Polsce. Tłumy ludzi chodziły na mecze. Hala nie była zadaszona, było słychać wszystkie krzyki. Intensywne treningi zacząłem mając 10 la

—opowiada ks. Łukaszka w rozmowie z „Super Expressem”.

Po latach treningów, grze w juniorach, juniorach starszych i seniorach, ligowym debiucie przyszła pora na pierwsze sukcesy i grę w reprezentacji Polski.

W 1979 roku na mistrzostwach Europy juniorów w Warszawie wybrano mnie na najlepszego zawodnika i bramkarza. Najlepszy bramkarz turnieju zawsze trafiał do NHL. Zapraszali mnie na testy do Vancouver

—opowiadał.

Losy ks. Pawła Łukaszka potoczyły się jednak inaczej.

(…) czułem, że moje miejsce jest w Polsce. Rok później wstąpiłem do seminarium. Liczyła się nauka i modlitwa. To co w sporcie przeżyłem pozwoliło mi odkryć piękniejszą przygodę z Panem Bogiem w kapłaństwie

—podkreśla kapłan.

ann/se.pl/katolik.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.