Ech, a oni znowu swoje. Dziękuję „Gazeto Wyborczo”, że dbasz o moją pamięć!

fot. http://praktycznyprzewodnik.pl/
fot. http://praktycznyprzewodnik.pl/

Podczas jeden z debat prezydenckich Ronald Reagan tak zareagował na długie wystąpienie swojego oponenta (cytat z pamięci):

Ehhh, a Pan znowu swoje.

Ta lapidarna, ale jakże wymowna riposta spotkała się ( jak zwykle w przypadku wystąpień byłego hollywoodzkiego gwiazdora) z entuzjazmem nie tylko prawicowych słuchaczy. Przypomniała mi się odpowiedź Reagana, gdy przeglądałem „Gazetę Wyborczą”. Jak przystało na medium moralnie eklektyczne i trafiające do yntelektualistów będących na wyższym poziomie rozwoju niż homo moherus, nawet „GW” poświęca w tym okresie sporo miejsca na celebrowanie narodzin Jezusa z Nazaretu. Tego samego Jezusa, który dał początek Kościołowi kreowanemu na głównego ciemiężyciela wolności, równości i tęczowego braterstwa. Ba, to ten sam Jezus rodząc się złamał też rozdzielność religii od państwa, czego przecież kapłani poprawności politycznej z Czerskiej ścierpieć nie mogą.

Jeden z tekstów w weekendowym wydaniu „Gazety Wyborczej” nosi błyskotliwy ( co nie jest zaskoczeniem, bowiem Wyborcza składa się z wyłącznie tytułów, które inicjują błysk w łepetynach lemingozy) tytuł. „Narodziło się żydziątko w Betlejem. Polaków katolików stale straszy taki antysemityzm”- czytamy na stronach „GW”.

Co dalej możemy się dowiedzieć z tekstu jego autora Jana Turnaua?**

Można by się upierać, że to już nudny banał, że ograło się już wyśmiewanie obrazu Marii z Nazaretu jako krakowianki albo Góralki, ale czy aby na pewno się ograło? Przy ciągłym niedouczeniu religijnym Polaków katolików stale straszy tego rodzaju antysemityzm: Maryja Żydówką? Wypluj to słowo!

— pisze dbający o religijną postawę odbiorców michnikowszczyzny publicysta. W jakim celu autor umieszcza wyprutą z oryginalności niczym żarty komików Szkła Kontaktowego myśl? Ano dalej zastanawia się on nad relacją Starego do Nowego Testamentu, pochylając się nad zawiłościami teologicznymi fragmentów żydowskich Ksiąg. Na końcu tekstu religijny publicysta nie zapomina jednak przypomnieć antysemickiemu ludowi Polaków wciąż wierzących, że blond Jezusa spłodził niemiecki centurion:

Jezus z Nazaretu był Żydem nie tylko swoim DNA. Był oczytany w Biblii żydowskiej jak najuczeńszy biblista dzisiejszy, był jej uczniem wśród ludzi najwierniejszym.

Cieszę się, że Pan Turnau dba, by moja pamięć nie wyblakła i bym nie zapomniał, że to Mel Gibson (choć kurczę też antysemita!) wiarygodnie obsadził semickiego Caviezela w roli Jezusa, który wcześniej w filmach miał niebieskie niczym ocean w pełni słońcu oczęta. Jestem wdzięczny, że ktoś pilnuje, by smak antysemityzmu wyssanego przeze mnie z mlekiem matki nie odezwał się przy wigilijnej wieczerzy, a tym bardziej na pasterce, gdzie ksiądz z ambony znów powie, że Kaczor jest OK! Dziękuję Gazeto Wyborczo, że pamiętasz o moich ułomnościach. Dziękuję, że prostujesz mój przetrącony przez antysemickie dziedzictwo kręgosłup. Dziękuję za to, że nie powieszę po pasterce na drzwiach stodoły młodego Stuhra i po raz dziesiąty obejrzę „Obywatela” Stuhra starego. Dziękuję, że mogę rzecz co rano:

Ehhh, a wy znowu swoje.

Ps. Wszystkim czytelnikom portalu wPolityce i w szczególności redaktorom z Czerskiej ( nie kpię w tym momencie) składam najserdeczniejsze życzenia WESOŁYCH ŚWIĄT!

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.