Czy można jedność zbudować na kłamstwie? A to się w tej chwili robi. Ile razy słyszałem, że to jak ks. Jerzy zginął to domena historyków, to nieważne - jest świętym i to się liczy. Czy naprawdę to jest nieważne? Czy te wszystkie słowa ks. Jerzego: prawda, prawda, prawda - to jest nieważne?. Bez prawdy nie będzie jedności
— mówił red. Wojciech Sumliński, autor książki „Lobotomia 3.0” w czasie spotkania w 30. rocznicę śmierci ks. Jerzego Popiełuszki. W dyskusji uczestniczyli także dr Monika Maludzińska, senator Jan Maria Jackowski i ks. Stanisław Małkowski. Debatę zorganizowało Stowarzyszenie Polska Jest Najważniejsza.
21 października odbył się panel dyskusyjny zorganizowany przez Stowarzyszenia Polska Jest Najważniejsza (nie mylić z nieistniejącą już partią) pt. „Pokonać zło. Błogosławiony ks. Jerzy Popiełuszko - w 30. rocznicę męczeństwa”, wzięli w nim udział: dr Monika Maludzińska, senator Jan Maria Jackowski, red. Wojciech Sumliński i ks. Stanisław Małkowski. Spotkanie prowadziła Teresa Brykczyńska.
Historyk, dr Monika Maludzińska przypomniała podstawowe wartości nauczania ks. Jerzego Popiełuszki. Był jednym z największych głosicieli prawdy minionego stulecia, w obronie prawdy i wiary poniósł męczeńską śmierć. - podkreśliła. Pisał, że „Kościół ma głosić prawdę, ma być obrońcą uciśnionych, w imię prawdy nie może patrzeć obojętnie na zło i krzywdę ludzką”. Poprzez swoją posługę wzmacniał ducha patriotyzmu wśród narodu, skutecznie zwalczając zło. Z wielką siłą przyciągał do siebie ludzi, pogłębiał ich wiarę lub nawracał i umacniał ich w chwilach słabości. Tym narażał się władzom, których naciskom nigdy nie uległ. Czuł się wolny i uczył tego innych. Wartości, które głosił to prawda, miłość i wolność.
Senator Jan Maria Jackowski przypomniał, że ks. Jerzy Popiełuszko został wyświęcony na kapłana przez prymasa Stefana Wyszyńskiego, który był jego ojcem duchowym. Podkreślił, że niedawno senat jednomyślnie przyjął uchwałę wyrażającą hołd błog. ks. Jerzemu zwracając się do władz publicznych, samorządowych o przybliżanie jego postaci.
To patron na nasze czasy
— dodał. Zauważył, że dopiero w 1971 r. beatyfikacja ojca Maksymiliana Kolbe była wynoszeniem na ołtarze osoby nie z odległych czasów, ale takiej, która żyła za pokolenia naszych dziadków czy rodziców. Jan Paweł II beatyfikował i kanonizował 1,5 tys. osób.
Ci święci uniwersalizują nasze doświadczenia i nasz czas
— mówił Jan Maria Jackowski.
Żyjemy w czasach niezwykłych. Z jednej strony obchodzimy 25 lat odzyskania niepodległości, z drugiej strony w asyście honorowej, w państwowym pogrzebie, jest chowana osoba, wobec której toczyło się postępowanie o udział w „związku przestępczym o charakterze zbrojnym” i mieliśmy do czynienia z aferą taśmową. Oba te wydarzenia w jakiś sposób syntetyzują te minione 25 lat
— zaznaczył senator.
Nauczanie księdza Jerzego było aktualne i w czasach komunistycznego zniewolenia, ale jest też aktualne dzisiaj jego: „Zło dobrem zwyciężaj”. Ten kapłan był wiernym świadkiem prawdy i męczennikiem za wiarę. Jest postacią historyczną, ale jego kult jest bardzo żywy, sanktuarium żoliborskie nawiedziło przez 30 lat 20 mln. ludzi. To pokazuje skalę fenomenu. Dwóch papieży odwiedziło sanktuarium, bo i Jan Paweł II i Benedykt XVI, wielu prezydentów, premierów, ministrów i innych osobistości, wielu pielgrzymów z Polski i z zagranicy.
Ojciec Święty Jan Paweł II podczas swojej pierwszej pielgrzymki 14 czerwca 1987 roku nawiedził Jego grób. Ówczesne władze komunistyczne bardzo naciskały by do tego nie doszło gdyż czuły, że siła tego kapłana po jego śmierci, która miała go ostatecznie wyeliminować z przestrzeni publicznej, stanie się jeszcze większa. Wiedziały co robiły. Już 31 października 1984 – w jednej z niemieckich gazet – analizując sytuację w Polsce trafnie przewidywano, że zamordowany kapłan „spełnia wszystkie przesłanki, by być postacią, z którą wielu będzie się utożsamiać i która ma ogromną symboliczną siłę. Może ona dać nowy impuls woli oporu, przygniecionej nastrojami rezygnacji. Jego grób może stać się celem pielgrzymek w kraju, w którym jak nigdzie indziej religia, patriotyzm i świadomość historyczna mocno splatają się ze sobą”. Ojciec Święty nie uległ sugestiom i przybył do Sanktuarium św. Stanisława. Ominął przygotowany klęcznik, uklęknął przy grobie ks. Jerzego, oparł się o granitową płytę i zatopił w modlitwie. Ludzie sytuację komentowali krótko: za życia komuniści nie pozwolili mu przyjść do papieża, to teraz następca św. Piotra przybył do niego. W dawnych czasach, gdy biskup przychodził na czyjąś mogiłę było to odczytywane jako beatyfikacja, czyli publiczne uznanie świętości zmarłego
— mówił senator.
Red. Wojciech Sumliński powiedział:
Dążenie do prawdy jest obowiązkiem każdego z nas. Tymczasem wszystko co wiemy o tej zbrodni, poza miejscem i czasem uprowadzenia, nie jest prawdą.
Ks. Jerzy Popiełuszko, zgodnie z intencją obecnych elit rządzących, „ma być patronem Okrągłego Stołu, płynnego przejścia od PRL do III RP, jedności. Ks. Jerzy chciałby być patronem jedności.” - podkreślił Sumliński. -
Ale czy można taką jedność zbudować na kłamstwie? A to się w tej chwili robi. Ile razy słyszałem, że to jak ks. Jerzy zginął to domena historyków, to nieważne, jest świętym i to się liczy. Czy naprawdę to jest nieważne? Czy te wszystkie słowa ks. Jerzego: prawda, prawda, prawda - to jest nieważne? (..) Bez prawdy nie będzie jedności.
Ta sprawa jest dla mnie czymś dużo większym niż niż sprawą dziennikarską. Uważam, że to jest misja. Będę dążył do prawdy
— podkreślił autor książki Lobotomia 3.0”.
Sumliński wspomniał o Waldemarze Chrostowskim, na którego zeznaniach oparta jest obowiązująca wersja zbrodni popełnionej na ks. Jerzym, o pracach prokuratora Andrzeja Witkowskiego, który zajmował się później tą sprawą, mówił także o nowych materiałach, które ABW przekazała Instytutowi Pamięci Narodowej. Materiały te pogłębiają wątpliwości dotyczące okoliczności uprowadzenia kapłana i daty jego śmierci. Sumliński zaznaczył, że o podobnych wątpliwościach pisał - za prokuratorem Witkowskim - już w 2005 roku.
Dziś po 10 latach okazuje się, że mówiliśmy prawdę, proces toruński to był pierwszym reality show.
A jaka jest prawda?
Wyrok śmierci na ks. Jerzego wydali pospołu gen. Wojciech Jaruzelski i gen. Czesław Kiszczak. Na miejscu uprowadzenia, a później na miejscu poszukiwań byli oficerowie GRU. Bezpośrednio po śmierci ks. Jerzego (a jeszcze przed pogrzebem) w październiku 1984 roku panowie Mazowiecki i Geremek spotkali się z Rakowskim, Jaruzelskim i Kiszczakiem i wtedy odbyła się pierwsza rozmowa. Jest tajny raport z tej rozmowy, do którego dotarł prokurator Andrzej Witkowski. W jego przekonaniu była to rozmowa, która stanowiła przetarcie do Magdalenki i Okrągłego Stołu, do wysublimowania opozycji reglamentowanej, podzielenia się z nią władzą, zmarginalizowania pozostałej części opozycji. W ten sposób zbrodnia popełniona na św. ks. Jerzym stała się zbrodnią założycielską III RP
— podkreślił.
Red. Sumliński opowiadał o wątpliwościach dotyczących przebiegu wydarzeń, opisywanych przez Waldemara Chrostowskiego, o oficerach, którzy obserwowali Piotrowskiego, Pękalę i Chmielewskiego, o operacji Teresa, Trawa, Robot, która dotyczyła podsłuchiwania rodziny oprawców ks. Jerzego przez 6 kolejnych lat aż do 1990 roku. Te materiały na szczęście się zachowały.
„Te materiały pokazują, jak wielki teatr fałszu odbył się bezpośrednio po śmierci ks. Jerzego”. - dodał Sumliński. -
Ten teatr trwa, przez całe lata 90., aż do dziś. (..) Wyjaśniając tę zbrodnię, nie tylko pokazalibyśmy, kto ks. Jerzego zamordował, kto wydał rozkaz, ale także dowiedzielibyśmy się, kto tuszował okoliczności tej śmierci, kto eliminował świadków, kto był beneficjentem tej zbrodni, jak wyglądały rozmowy, które rozpoczęli Mazowiecki i Geremek w 1984 roku, dowiedzielibyśmy się o wielu autorytetach III RP, kim są naprawdę. Wyjaśnienie wszystkich jej okoliczności to pisanie historii od początku. Dlatego tak się tego pilnuje, dlatego niszczy się ludzi, dlatego ten teatr fałszu i obłudy wciąż trwa. (..) Myślę, że jesteśmy blisko pokazania całej prawdy o tej zbrodni. (..) Ale bez dobrej woli Kościoła i bez Państwa nie da się tego wyjaśnić
— zaznaczył, zwracając się do zgromadzonych na sali słuchaczy.
Angażujcie się, piszcie petycje. Dawajcie temu wyraz, że chcecie poznać prawdę. Ten rząd, który jest, nic nie zrobi, ale będzie następny rząd i to jest szansa.
Ks. Stanisław Małkowski, przyjaciel ks. Jerzego przypomniał, że Jan Paweł II upominał się o wyjaśnienie prawdy o okolicznościach męczeństwa ks. Jerzego Popiełuszki, tymczasem ani strona państwowa, ani kościelną nie jest tym zainteresowana.
Wyjaśnienie prawdy pozwoli zrozumieć grę operacyjną przeprowadzoną przez stronę państwową przeciwko ks. Jerzemu i zrozumieć, jak dalece transformacja, która się dokonała, jest wynikiem wykorzystania męczeństwa ks. Jerzego dla politycznych celów.
Dodał, że w Górsku, w miejscu uprowadzenia kapłana w uroczystości otwarcia Centrum Edukacji Młodzieży im. Ks. Jerzego Popiełuszki, uczestniczył prezydent Bronisław Komorowski, a poświęcił to miejsce prymas senior abp Józef Kowalczyk.
Ta uroczystość jest potwierdzeniem gry operacyjnej, która doprowadziła do porozumienia pewnych przedstawicieli opozycji z przedstawicielami ówczesnej politycznej władzy, a obecna władza jest przecież kontynuacją tamtej. Co doprowadziło do przekształcenia PRL w III RP lub PRL-bis. Ks. Jerzy ma być potwierdzeniem, że jedna jest droga do wolności i suwerenności Polski - ta którą wybrał Geremek z Mazowieckim, Rakowski, Kiszczak i Jaruzelski. Kaci uczynili ofiarę w osobie ks. Jerzego - patronem transformacji.
Ks. Małkowski wiele gorzkich słów skierował pod adresem prezydenta Komorowskiego, m.in. chodzi o poparcie przez niego in vitro i aborcji.
Mamy wolną wolę, możemy wybrać dobro. Wybór dobra wcale wolnej woli nie niszczy, wręcz przeciwnie, rozwija ją. Człowiek jest bardziej wolny gdy wybiera dobro, a staje się niewolnikiem, gdy wybiera zło. Kto grzeszy, ten jest niewolnikiem grzechu
— podkreślił kapłan.
Wybór zła wcale nie oznacza wyzwolenia, a przedstawia nam się taki program, że człowiek jest wolny wtedy, kiedy odrzuci prawo boże i przykazania, kiedy nie szuka prawdy, bo prawda ogranicza, bo kto mówi prawdę, ten kieruje się mową nienawiści itd. Tymczasem wymiarem obrazu bożego jest wolność ku dobru, ku życiu, ku prawdzie. (..) Specjaliści od zatrucia duchowego propagują teraz od przedszkola magię, wróżbiarstwo, okultyzm, przedstawienie różnych duchów, wręcz demonicznych jako duszki, z którymi można zawrzeć pewien układ i skorzystać. Także indoktrynacja genderowa niszczy osobowość dzieci, które są wobec niej bezbronne, zwłaszcza gdy rodzice powierzają szkole troskę o edukację dzieci. (..) Fałszywi katolicy popierają takie ideologie, które niszczą małżeństwo i rodzinę, które buntują dzieci przeciwko rodzicom.
Relacja: Margotte i Bernard Za: blogpress.pl
——————————————————————————————————
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/219685-wojciech-sumlinski-zbrodnia-popelniona-na-sw-ks-jerzym-stala-sie-zbrodnia-zalozycielska-iii-rp