Trybunał apelacyjny potwierdził wydany w roku 2010 wyrok śmierci za rzekome bluźnierstwo przeciwko Mahometowi na Asię Bibi. Pakistańska chrześcijanka i matka pięciorga dzieci ma zostać powieszona.

Pracująca na polu kobieta zaproponowała muzułmańskim kolegom, że przyniesie im wodę. Odmówili. Jako chrześcijanka, Asia Bibi była dla nich „nieczysta”.

Wywiązała się kłótnia. W czasie sprzeczki miały paść obraźliwe wobec Mahometa określenia. Ktoś doniósł na nią do miejscowego imama

—informuje huffingtonpost.co.uk.

Asia Bibi jest także oskarżana o opowiadanie swoim koleżankom - muzułmankom o wierze w Chrystusa.

Kobieta od ponad pięciu lat przebywa w więzieniu. Muzułmański duchowny dał jej wybór - albo zmieni wyznanie albo on doniesie na nią na policję. Odmówiła. Sąd w Lahore wydał wyrok śmierci, teraz powtórzył go sąd apelacyjny.

Będziemy kontynuować bitwę prawną przed Sądem Najwyższym Pakistanu Mamy mocne argumenty, zrobimy wszystko żeby uratować życie Asi Bibi

—powiedział prawnik broniący kobiety - Sardar Mushtaq.

Dwóch pakistańskich polityków, którzy zabiegali o uwolnienie Asii Bibi, przypłaciło to życiem: gubernator prowincji Pendżab Salman Taseer oraz minister ds. mniejszości Shahbaz Bhatti.O jej całkowite uwolnienie zaapelował 17 listopada 2010 roku Benedykt XVI.

ann/huffingtonpost.co.uk/kai.pl

——————————————————————————————-

Polecamy książkę:„Wiara tarczą w walce duchowej”