Prawnik o publikacji "GW": wstęp krucjaty o antyreligijną zmianę konstytucji

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. wPolityce.pl
fot. wPolityce.pl

Tekst o finansowaniu katechetów i kapelanów z budżetu państwa może oznaczać początek krucjaty o zmianę Konstytucji RP w dotychczasowym kształcie

— powiedział mec. Krzysztof Wąsowski.

Prawnik z Uniwersytetu Warszawskiego skomentował dzisiejszą publikację „Gazety Wyborczej”, w której autorzy wypominają, że z budżetu państwa co roku przeznacza się 700 mln na pensje dla katechetów, kapelanów służb mundurowych i więziennictwa.

CZYTAJ WIĘCEJ: Wybiórcza rzetelność: „GW” o 300 mln zł zawyżyła nakłady na katechetów i kapelanów

Mec. Wąsowski przypomniał, że prawo do katechezy w szkole, kapelanów w wojsku czy więziennictwie jest prawem obywatelskim.

W świetle Konstytucji RP jest to realizacja jednego z podstawowych praw, wiążących się z wolnością i prawem do wyznawania swojej religii. Ponieważ wszyscy obywatele żyją we wspólnym państwie i płacą podatki, katolik nie widzi nic zdrożnego w tym, żeby państwo partycypowało w tzw. serwisie usług edukacyjnych, duchowych i in. w takich instytucjach jak służba zdrowia, wojsko czy szkoła.

Zdaniem prawnika „GW” uruchamia typowy temat zastępczy, z którym trudno polemizować. Rodzi się jednak pytanie, dlaczego Wyborcza nie stara się skreślić całą panoramę zjawisk, związanych z tematem, dlaczego pisze tylko o wydatkach na pensje dla katolików, a pomija inne wyznania i nie podaje, jaki jest udział innych wyznań w całości wydatków.

Mec. Wąsowski przypomniał, że naruszenie Konstytucji i gwarancji konstytucyjnych miałoby miejsce tylko wtedy, gdyby wyłącznie katolicy mieli swoich kapelanów, zaś nie mieli ich wyznawcy innych religii.

To kolejny przykład na wybiórcze traktowanie tematu przez „Gazetę Wyborczą”

— stwierdził prawnik.

Tu nie ma zarzutu, że to jest nielegalne, tylko że suma jest wielka. A przecież z podatków katolików finansuje się także działania przedstawicieli innych wyznań, a także ludzi niewierzących. Zaś podana przez autorów suma 700 mln zł na pensje (niezależnie od tego, czy ma pokrycie w faktach) jest prostą konsekwencją realizowania praw konstytucyjnych

— stwierdził mec, Wąsowski.

I dodał:

Ponieważ w tekście nie zarzuca się łamania Konstytucji, należy przypuszczać, że taki artykuł jest wstępem do krucjaty, prowadzonej przez „GW” o zmianę Konstytucji.

KAI/JKUB

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych