Ks. Isakowicz-Zaleski o wydaleniu abp. Wesołowskiego ze stanu duchownego: "Nie przypominam sobie, żeby arcybiskup został w ten sposób ukarany"

fot. wPolityce.pl
fot. wPolityce.pl

To jest bardzo radykalna decyzja – tak ks. Tadeusz Isakowicz–Zaleski ocenił w rozmowie z TVP Info decyzję Watykanu o wydaleniu ze stanu duchownego abp. Józefa Wesołowskiego.

Na pewno w historii polskiego Kościoła jest to sytuacja bez precedensu

-– podkreślił ks. Zaleski.

Nie przypominam sobie, żeby arcybiskup został w ten sposób ukarany

– dodał kapłan.

Nie jest to odosobniony przypadek w skali świata. W zeszłym roku w podobny sposób usunięto np. biskupa w Peru. Ale w Polsce to chyba pierwszy raz. Poza tym dzień jest symboliczny, bo dziś jest uroczystość Serca Jezusowego, a w niedzielę jedna z najważniejszych uroczystości kościelnych – świętych apostołów Piotra i Pawła, w czasie których papież wręcza paliusze arcybiskupom. Kiedyś abp Wesołowski taki paliusz w dzień św. Piotra otrzymywał

-– zauważył ks. Isakowicz–Zaleski.

Jeżeli doszło do tak radykalnej decyzji, to znaczy oczywiście, że Stolica Apostolska od samego początku nie bagatelizowała tej sprawy

-– dodał rozmówca TVP Info.

Ks. Isakowicz–Zaleski podkreślił, że proces zwalczania pedofilii w Kościele rozpoczął Jan Paweł II.

Później bardzo radykalny był papież Benedykt XVI, a teraz trzeci z kolei papież jest tak samo radykalny

-– powiedział duchowny.

Kościół stara się oczyszczać. Stara się przeciwdziałać tym rzeczom. (…) Jest jednoznaczne stanowisko: zero tolerancji. W tym znaczeniu trzeba to uznać jako posunięcie właściwe, dla dobra całego Kościoła. Nie tylko w Polsce, ale i na świecie

– podsumował ks. Isakowicz-Zaleski.

Do czasu uprawomocnienia się wyroku będzie były abp przebywał, powiedzmy, w areszcie domowym czy w jakimś klasztorze, gdzie chyba do tej pory przebywa. Będzie na pewno proces cywilny

-– tak ks. Zaleski odpowiedział na pytanie o ograniczenie swobody poruszania się arcybiskupa, o czym informował Watykan.

Za tvp.info kim

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.