Abp prof. Alfons Nossol wspomina rozmowy z Janem Pawłem II: "Za najgroźniejszą we współczesnym świecie uważał dyktaturę relatywizmu"

Fot. portret autorstwa Z. Kotyłły/Zkoty1953/CC/Creative Commons
Fot. portret autorstwa Z. Kotyłły/Zkoty1953/CC/Creative Commons

Kiedy myślę o nim jako świętym, to chciałbym przypomnieć, że świętość to nie jest żadna aureola, ale miłość, która osiągnęła swą pełnię - mówi abp prof. Alfons Nossol w rozmowie z „Super Expressem”, wspominając Jana Pawła II.

Abp Nossol poznał przyszłego papieża podczas swoich studiów na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Prof. Karol Wojtyła prowadził tam zajęcia o nazwie „Próba uzasadnienia katolickiej etyki seksualnej w oparciu o system fenomenologiczny Maxa Schelera”, którą zmienił później na „Miłość i odpowiedzialność”.

Wykładał esencjalnie, ale intelektualnie, trudno. Na wykład zapisało się ponad 200 studentek i studentów, a do egzaminu dotrwało tylko 4! Ja jako jedyny ksiądz, dwie studentki i jeden student

— wspomina.

Szczególnie zapadł mu w pamięć przeprowadzony przez profesora Wojtyłę egzamin.

Gorąco, nie dało się wytrzymać w sali, wyszliśmy do parku. I zaczął ode mnie: ty jako ksiądz powinieneś być odważny, powiedz, proszę, co ci się nie podobało w pierwszym rozdziale moich wykładów. Uznałem, że to niebezpieczne pytanie, ale widząc wahanie, podkreślił, że naprawdę mu na tym zależy. Oj, dużo sobie pozwolił powiedzieć (śmiech). Obok mnie siedziała studentka i ona poprosiła, żeby mogła powiedzieć, co jej się podobało.

— opowiada abp Nossol.

Po wyborze Karola Wojtyły na papieża często spotykali się w Watykanie.

Koncelebrowałem w jego kaplicy, często byłem zapraszany na obiad czy kolację. I wiele, wiele dyskusji, przesiadywałem do wieczora. Chyba zbyt długo, aż niecierpliwił się jego sekretarz Dziwisz, nasz obecny kardynał krakowski…

— mówi duchowny.

Z tych wspólnych rozmów abp Nossol wywnioskował, że Ojciec Święty za największe zagrożenie dla współczesnego świata uważał dyktaturę relatywizmu.

Jeżeli cywilizacja miłości z nią przegra, to nie będziemy mieli żadnych stabilnych i absolutnych prawd. Prędzej czy później oznaczałoby to koniec ludzkiej godności!

— dodaje.

Przypomina również słowa Jana Pawła II, że najprostszą drogą do Boga jest człowiek.

Jan Paweł II był moim mistrzem, wiele się od niego nauczyłem. Mam mu wiele do zawdzięczenia

— podsumowuje abp Nossol.

zz/se.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.