Abp Hoser ws. zamknięcia kościoła w Jasienicy: "Byłbym niewiernym sługą Chrystusa, gdybym nie bronił świętości sakramentów i świętości świątyni"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP/ G. Jakubowski
Fot. PAP/ G. Jakubowski

Kościół w Jasienicy nadal zamknięty, ale w Wielką Sobotę pokarmy poświęci tam bp Marek Solarczyk, natomiast w Wielkanoc zostanie odprawiona Msza polowa. To ustalenia po spotkaniu abp. Henryka Hosera z delegacją jasienickiej parafii Narodzenia Pańskiego. Spotkanie odbyło się w Wielki Czwartek w kurii warszawsko-praskiej. Biskup życzył, żeby święta wielkanocne dla wszystkich były „nowym otwarciem i nowym horyzontem oraz radością przyszłego spełnienia”.

Nie byłoby zamknięcia świątyni w Jasienicy bez bulwersujących wydarzeń ostatniej niedzieli, Niedzieli Palmowej, Niedzieli Męki Pańskiej

— powiedział abp Henryk Hoser podczas Mszy Krzyżma Świętego w katedrze warszawsko-praskiej, odnosząc się do sytuacji w Jasienicy.

Chciałbym przypomnieć że Jezus Chrystus był łagodnego serca. Nigdy tak gwałtownie nie zareagował jak wtedy, gdy nastąpiło niebezpieczeństwo zbezczeszczenia świątyni. Użył siły fizycznej w takim momencie. Byłbym niewiernym jego sługa, niewiernym jego uczniem, niewiernym następcą apostołów, gdybym nie bronił świętości sakramentów i świętości świątyni. Do tego nigdy nie dopuszczę i proszę mnie zrozumieć

— podkreślił abp Hoser, po czym otrzymał gromkie, kilkuminutowe brawa.

Już 12letni Jezus powiedział w świątyni, że „moim miejscem jest dom Ojca mego”. To jest dom Boży. To jest Dom Ojca, tam przebywa w sakramencie miłości Jezus Chrystus w swoim ciele i w swojej krwi. Do Chrystusa trzeba zmierzać na kolanach a nie z zaciśniętą pięścią

— dodał arcybiskup.

Przed siedzibą Kurii Warszawsko-Praskiej zebrali się protestujący przeciw zamknięciu kościoła w Jasienicy. Przygotowali list do ordynariusza abp. Henryka Hosera, który mieli przekazali mu podczas spotkania. Niektórzy mają ze sobą transparenty: „Za co, biskupie, ta kara?”, „Oddajcie nam naszego księdza Lemańskiego”, „W obronie czci i godności księdza Lemańskiego”, „Jasienica murem za księdzem Lemańskim”, „Ojcze Święty, pomóż nam”, „Oddajcie nam kościół i księdza Lemańskiego”.

Protestowali, bo - jak mówią - „w Niedzielę Palmową stała się rzecz straszna”. Tego dnia dowiedzieli się, że ks. Lemański został pozbawiony możliwości odprawiania Mszy świętej, którą do tej pory raz w tygodniu mógł sprawować w parafii”. Jednak to właśnie na wniosek części parafian, abp Hoser rozważył zagrożenie i podjął decyzję o zamknięciu kościoła.

Abp Hoser powiedział po spotkaniu, że „doszliśmy do bardzo wielu konkluzji, które prowadzą do poprawienia sytuacji w parafii Jasienica i doprowadzenia do jej optymalnego stanu. Przygotowaliśmy ustalenia, które będą realizowane”. Przyznał też, że „dialog był bardzo konstruktywny, owocny i obiecujący” i zapewnił, że będzie kontynuowany.

Rzecznik prasowy diecezji warszawsko-praskiej Mateusz Dzieduszycki odczytał dziennikarzom ustalenia spisane w dokumencie pt. „Informacje po spotkaniu abp. Henryka Hosera z wiernymi z parafii Narodzenia Pańskiego w Jasienicy”.

Po pierwsze, sytuacja ks. Wojciecha Lemańskiego pozostaje w zakresie decyzji Stolicy Apostolskiej. Do czasu jej podjęcia ksiądz powinien przebywać poza parafią w Jasienicy.

Po drugie, w Wielką Sobotę bp Marek Solarczyk przyjedzie poświęcić pokarmy przed kościołem w Jasienicy o godz. 13.

Po trzecie, w Niedzielę Wielkanocną zostanie o godz. 10 odprawiona Msza św. polowa przed kościołem w Jasienicy, o ile zostaną zagwarantowane godne warunki do sprawowania Mszy św.

Po czwarte, decyzje personalne zostaną podjęte w możliwie najkrótszym terminie i po piąte, rozmowy przedstawicieli parafii i kurii biskupiej będą kontynuowane”.

Abp Hoser wyraził też „nadzieję, że idziemy dobrą drogą, że uda nam się dojść rzeczywiście do dobrych rozwiązań”. Zapewnił, że to jest bardzo dobra wiadomość w okresie Wielkiego Tygodnia, „kiedy będziemy realizować wspólnym wysiłkiem postęp w tym, co jest obciążone ogromnymi emocjami i wieloma nieporozumieniami, które będziemy wyjaśniać”.

Przedstawiciel parafii w Jasienicy uczestniczący w spotkaniu z abp. Hoserem poinformował ze swojej strony, że rozmowy przebiegały w bardzo miłej atmosferze. Podziękował też arcybiskupowi za to spotkanie, jak również za ustalenia dotyczące procesu rozwiązywania problemu w jasienickiej parafii. Jednocześnie zaapelował do mediów o uszanowanie i spokój „w te trudne dla nas dni”.

My parafianie musimy się wyciszyć. Dopóki nie będzie spokoju i jedności w naszej parafii, drzwi świątynie nie będą otwarte. A to chcemy osiągnąć jak najszybciej

-– zapewnił.

Ks. Lemański jako proboszcz wielokrotnie krytykował kościelnych hierarchów, w tym przełożonego - przewodniczącego Zespołu Ekspertów KEP ds. Bioetycznych abp. Hosera m.in. za dokument bioetyczny episkopatu, w którym biskupi zdecydowanie bronią życia, sprzeciwiając się zapłodnieniu in vitro, aborcji, eutanazji, środkom wczesnoporonnym i antykoncepcji jako zagrożeniom dla człowieka. Po usunięciu ks. Lemańskiego z parafii, były proboszcz zwrócił się ze skargą do Stolicy Apostolskiej. Ta jednak przyznała abp Hoserowi rację.

mall / PAP, KAI

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych