Nieznane nagranie z Janem Pawłem II. Ojciec Święty „rozlicza” abp. Michalika: „Gdzie jest ta winda?”

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Portert autorstwa Zbigniewa Kotyłły. Fot. Wikimedia Commons / zkoty1953 / licencja  CC-BY-SA 3.0
Portert autorstwa Zbigniewa Kotyłły. Fot. Wikimedia Commons / zkoty1953 / licencja CC-BY-SA 3.0

O nieznanym nagraniu z wizyty Jana Pawła II w Kolegium Polskim w Rzymie pisze „Rzeczpospolita”. Rok po konklawe papież żartobliwie wspomina na nim swoje pobyty w domu dla księży studiujących w Rzymie.

Jan Paweł II odwiedził go 17 października 1979 r. Wcześniej zatrzymywał się tam, gdy jako biskup i metropolita krakowski przyjeżdżał do Rzymu. Miał w nim swój dwupokojowy apartament, a także własne miejsce w ostatniej ławce w kaplicy.

Dziennikarze otrzymali nagranie od współpracowników abp. Józefa Michalika, który był wówczas rektorem kolegium. Ma ok. 20 minut. Ponad 12 minut to opowiadanie papieża.

Jan Paweł II ze śmiechem wspomina m.in. swoje liczne pobyty w kolegium, a także wyjazd z tego domu na konklawe, na którym został wybrany na papieża.

14 października 1978 z tego kolegium wyjechał człowiek, bądź co bądź człowiek, więcej nawet, bo mówili: honorowy kolegiasta, i człowiek nie wrócił. I nikt nie zaczął tego człowieka szukać. Żadnych poszukiwań nie 
wszczęto. Przeszli wszyscy razem z rektorem na czele do porządku dziennego nad faktem, że ten człowiek, obywatel, kolegiasta honorowy nie wrócił do kolegium przez cały rok. Dzisiaj wprawdzie sprawa się wyjaśniła. Ale czy to jest w porządku, żeby takiej sprawy nie wyjaśnić przez cały rok?

– pyta Jan Paweł II i podkreśla, że jego wystąpienie ma „charakter rewizjonistyczny”.

Abp Józef Michalik wspomina moment, gdy Karol Wojtyła opuszczał kolegium.

Przed konklawe jechał jeszcze do szpitala odwiedzić bp. Andrzeja Deskura. Stałem w drzwiach i na pożegnanie powiedziałem, żeby o nas pamiętał i wrócił.– Odwrócił się i stwierdził: „Nie martw się, wrócę”. I po roku wrócił. I parę rzeczy wypomniał.

Na nagraniu Ojciec Święty mówi:

Już w sierpniu codziennie obecny tutaj mój przedmówca (abp Michalik – red.) suszył mi głowę w sprawie windy. I tak się ze mnie naigrawał, mówiąc: jakby tak ksiądz kardynał został papieżem, to my byśmy tutaj windę zainstalowali. I ja się pytam po roku: gdzie jest ta winda. Oczywiście, on te pytania takie futurystyczne stawiał przede wszystkim w sierpniu. Potem ich raczej nie stawiał. Ale to w niczym nie zmienia faktu, że stawiał je w sierpniu. Ale ja się pytam: gdzie jest ta winda?

Ostatecznie windę zamówiono.

Papież za nią zapłacił i w marcu 1981 r. przyjechał do kolegium, by ją poświęcić

-– wspomina abp Michalik.

Więcej w „Rzeczpospolitej”.

mt

Autor

Nowy portal informacyjny telewizji wPolsce24.tv Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych