Ta historia naprawdę nadaje się na film!

Fot. Wikimedia Commons
Fot. Wikimedia Commons

Ta historia naprawdę nadaje się na film! Bracia Wiktor, Romuald i Zbigniew Jakubowscy wzięli śluby 1 sierpnia 1944 roku, a po chwili zginęli w natarciu na lotnisku na Okęcie.

W przeddzień 69. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego zaprezentowaliśmy Wam smutną historię trójki braci Jakubowskich, którzy walczyli w Powstaniu Warszawskim w pułku piechoty „Garłuch”. Dzięki uprzejmości ich kuzyna wiemy więcej o tej pasjonującej historii. Ojciec braci - Wiktor Jakubowski przed wojną był majorem kontrwywiadu wojskowego. Zginął tragicznie, upozorowano jego samobójstwo. Janina Jakubowska, matka „Kuby”, „Słonia” i „Wika” została zakatowana z kolei w stalinowskim więzieniu.

Historia braci Jakubowskich. Jak z „Szeregowca Ryana”

Dziękuję serdecznie za ten tekst. Historia jest jeszcze ciekawsza i zaczyna się przed 1939r. kiedy zamordowano ich ojca - oficera kontrwywiadu wojskowego. Oni wtedy mieszkali na Kaniowskiej. Upozorowano samobójstwo a wujka jasnowidz znalazł na wysypisku śmieci w okolicach Łomianek. Jasnowidz opisał okoliczności śmierci… chcieli go zwerbować. Po wojnie ciotka (matka Romka, Wiktora, Zbyszka) rozpoznała na Nowym Świecie swoją oprawczynię z Pawiaka… popełniła błąd bo ta kobieta pracowała teraz dla NKWD. Ciotka została aresztowana przesłuchiwana, znęcano się nad nią. Po wyjściu z więzienia zmarła po dwóch tygodniach. Historia tragiczna. Kuba Słoniu i Wik ożenili się 1 sierpnia 1944… a matka rozpoznała ich po materiale z których uszyte mieli koszule do ślubu -

czytamy w komentarzu M. Jakubowskiego umieszczonym na portalu wPolityce.pl.

Apelujemy do Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej o zainteresowanie się tą historią.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych