Instytut Pamięci Narodowej opublikował krótki materiał dokumentalny na temat rodziny Krysiewiczów z miejscowości Waniewo na Podlasiu. Rodzina w dramatycznych okolicznościach okupacyjnych przyjęła na przechowanie dziesięcioro Żydów.

IPN w ten sposób rozwija tematykę Polaków ratujących Żydów w czasie II wojny światowej, co jest związane z nadchodzącym Narodowym Dniem Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką (24 marca). Do tej pory Polacy zdążyli poznać już rodzinę Ulmów z Podkarpacia, jednak historia Krysiewiczów jest nie mniej tragiczna.

Byli oni wiejską ubogą rodziną z Waniewa, które w 1939 roku trafiło pod okupację sowiecką. W 1941 roku Rosjanie uciekli i pojawili się Niemcy. W nieodległych Sokołach założyli getto dla Żydów, w którym zamknięto około 900 osób. Gdy 2 listopada 1942 roku getto likwidowano a Żydów przewożono do Treblinki i przeznaczono na zgładzenie, dziesięcioro z nich uciekło i natrafiło na dom Krysiewiczów. Stanisław przyjął ich pod swój dach, a konkretnie do specjalnej piwnicy w stodole, w której uciekinierzy żyli przez 9 miesięcy. Krysiewiczowie nie powiedzieli o zbiegach nawet dzieciom, których mieli piątkę.

[W nocy z 7/8 lipca 1943 roku ich dom otoczyli niemieccy żandarmi](https://wpolityce.pl/historia/661694-80-lat-temu-niemcy-zabili-malzenstwo-krysiewiczow), którzy wywlekli Stanisława i poprzez bicie chcieli wydobyć informacje o ukrywanych Żydach. Gdy to nie pomogło podpalili gospodartwo a gdy ocaleni z getta zaczęli uciekać - wszystkich zastrzelono, a Stanisława dobito. Jego żonę, Władysławę, zabrano do Tykocina, gdzie po trzech dniach rozstrzelano. Dzieci trafiły do sierocińca, później zostały rozdzielone, adoptowane, by odnaleźć się dopiero po latach, w dorosłym wieku.

W 1993 roku rodzina Krysiewiczów została wyróżniona tytułem Sprawiedliwych wśród narodów świata. Z ich życiem i poświęceniem można się zapoznać poprzez m.in. obejrzenie poniższego materiału:

ZOBACZ MATERIAŁ: