Kolejne listy do Czesława Kiszczaka ukryte do tej pory w archiwum Hoovera ujrzały światło dzienne. Do tej pory dziennikarze Polskiego Radia 24 pisali m.in. o listach generała do Lecha Wałęsy czy korespondencji z Lechem Kaczyński. Jak się okazało do Kiszczaka pisał również Andrzej Wielowieyski - ojciec dziennikarski „Gazety Wyborczej” Dominiki Wielowieyskiej.

CZYTAJ WIĘCEJ: Nieznane dokumenty i nagrania Kiszczaka odnalezione! Trafiły do… USA. Wśród materiałów wideo ze spotkania w Magdalence

Wielowieyski składa w liście Kiszczakowi w życzenia świąteczne i noworoczne, a także co ciekawe, wychwala wkład generała w krzewienie demokracji (sic!).

150 milionów środkowo-wschodnich Europejczyków wchodzi, dzięki Panu, na drogę pięknej, choć trochę rozszalałej, demokracji

—czytamy w liście.

CZYTAJ WIĘCEJ:

—Odnaleziono korespondencję Kiszczaka z Lechem Kaczyńskim. Komunistyczny generał załączył też kilka zdjęć

—Taki był niezależny? Reprymenda Kiszczaka i Siwickiego z 2004 r. dla Wałęsy! Nowe dokumenty z archiwum Hoovera

—Wstrząsające! Wałęsa tłumaczy się z listów Kiszczaka i broni władz PRL: „Zgłosił się generał. Przekonał mnie, że muszą strzelać by przestraszyć”

—Kabaret! Wałęsa: „Trzeba zrobić wszystko, by poważniejszych ludzi ustawić na rządzenie”. List Kiszczaka? „Nigdy go nie napisał!”

kk/Twitter/PR24