Prof. Antoni Dudek udzielił Rzeczpospolitej wywiadu na temat rządu Olszewskiego – jego upadku u jego spuścizny. Z częścią twierdzeń się zgadzam – o czym dalej. Ale zacznę od polemiki w najważniejszej sprawie.
Spytany, czy Antoni Macierewicz pomógł sprawie lustracji, profesor, autor fundamentalnej historii III RP odpowiada:
Zaszkodził. Lustracja okazała się narzędziem porachunków politycznych. Gdyby rząd Olszewskiego był profesjonalny, to najpierw przedstawiłby projekt ustawy lustracyjnej, który mogli przygotowywać, mając na to jeszcze czas przed wyborami. Gdyby projekt lustracji nie przeszedł, wtedy Macierewicz mógłby mówić o agentach, którzy nie chcą lustracji i posługiwać się metodami w stylu uchwały zgłoszonej przez Korwina-Mikke. Macierewicz zabetonował temat lustracji na kolejne pięć lat przez sposób w jaki próbował ją przeprowadzić. Dostarczył przeciwnikom lustracji argumentów tworząc obraz rządu Olszewskiego jako fanatycznych lustratorów, którzy metodami rewolucyjnymi chcą oszkalować bogu ducha winnych ludzi. Macierewicz skompromitował lustrację”.
Otóż w resorcie Macierewicza trwały prace nad projektem takiej ustawy, z odpowiednimi procedurami i zabezpieczeniami dla pokrzywdzonych. Równocześnie tzw Biuro Studiów odtwarzało listę osób publicznych, które figurowały w zasobach jako TW. Robiono to bardzo solidnie, znam ludzi, którzy się tym zajmowali, choć w pośpiechu nie ustrzeżono się nielicznych błędów.
Warto tu jeszcze podkreślić jedną okoliczność. Działo się to w sytuacji, w której poprzednie kierownictwo UOP sporządziło własną listę posłów i czołowych polityków uwikłanych w dawną agenturalność. Tyle że nie miało zamiaru jej w jakikolwiek sposób ujawniać. Szefa UOP Andrzeja Milczanowskiego kojarzono zarówno z Unią Demokratyczną jak i Lechem Wałęsą. Te ośrodki polityczne mogły więc w teorii z tej zakulisowej wiedzy korzystać.
Kiedy rząd Jana Olszewskiego stanął w obliczu obalenia (nie miał większości), pojawiło się przed tą ekipą pytanie: co z tym dziełem zrobić. Czy UD z Wałęsą za pomocą starych fachowców z dawnej SB nie położą na tym ręki?
Czy Janusz Korwin-Mikke uzgodnił swój wniosek o natychmiastowe ujawnienie (bez procedur) z Antonim Macierewiczem? Obaj zaprzeczają. Tak czy inaczej, Macierewicz postanowił z uchwały skorzystać. Mogło to wyglądać na próbę ratowania rządu teczkami. I tak to było wtedy przedstawiane przez wrogów lustracji. I przez liderów ugrupowań, które doznały kompromitacji – jak KPN.
Zarazem jednak można widzieć w tej akcji (podobnie jak w późniejszej o 12 lat historii z listą Wildsteina) swoiste wyrzucenie sprawy na wierzch. Choć żadna gazeta nie ogłosiła początkowo tych nazwisk, po wymienieniu nazwiska Lecha Wałęsy przez Kazimierza Świtonia w Sejmie, trudno było tę sprawę zamieść całkowicie pod dywan.
I pomimo rozmaitych skaz ciążących na pospiesznej Macierewiczowskiej lustracji (wpisano np. pomyłkowo nazwisko senatora „Solidarności”. który zresztą przyjął przeprosiny), za rządu Suchockiej podjęto prace nad ustawą lustracyjną. To z jednej strony podważa tezę o definitywnym charakterze „zamachu” 4 Czerwca – np. liberałowie głosowali za przesłaniem 4 lustracyjnych projektów do komisji. Ale z drugiej strony pokazuje, że wist Macierewicza okazał się w jakiejś mierze skuteczny.
Tyle, że prace nad ustawą lustracyjną przerwało rozwiązanie Sejmu po obaleniu rządu Suchockiej – wiosną 1993 roku. Możliwe, że Wałęsa podjął tę decyzję po to by się uchronić przed zlustrowaniem jego samego. To nie Macierewicz zabetonował lustrację, a wygrana sił „starego porządku” – SLD i PSL. Oczywiście wojny między partiami solidarnościowymi mogły mieć na to zwycięstwo wpływ. Ale decydujący był szerszy spór o kształt transformacji. Postkomuniści oferowali Polakom przerwę w liberalnych reformach.
Lustracja wróciła zresztą jeszcze w tym Sejmie. Uchwalił on pod koniec kadencji, w 1997 roku, ułomną ustawę lustracyjną – pod wrażeniem afery Oleksego, wbrew głosom SLD.
Czytaj dalej na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Prof. Antoni Dudek udzielił Rzeczpospolitej wywiadu na temat rządu Olszewskiego – jego upadku u jego spuścizny. Z częścią twierdzeń się zgadzam – o czym dalej. Ale zacznę od polemiki w najważniejszej sprawie.
Spytany, czy Antoni Macierewicz pomógł sprawie lustracji, profesor, autor fundamentalnej historii III RP odpowiada:
Zaszkodził. Lustracja okazała się narzędziem porachunków politycznych. Gdyby rząd Olszewskiego był profesjonalny, to najpierw przedstawiłby projekt ustawy lustracyjnej, który mogli przygotowywać, mając na to jeszcze czas przed wyborami. Gdyby projekt lustracji nie przeszedł, wtedy Macierewicz mógłby mówić o agentach, którzy nie chcą lustracji i posługiwać się metodami w stylu uchwały zgłoszonej przez Korwina-Mikke. Macierewicz zabetonował temat lustracji na kolejne pięć lat przez sposób w jaki próbował ją przeprowadzić. Dostarczył przeciwnikom lustracji argumentów tworząc obraz rządu Olszewskiego jako fanatycznych lustratorów, którzy metodami rewolucyjnymi chcą oszkalować bogu ducha winnych ludzi. Macierewicz skompromitował lustrację”.
Otóż w resorcie Macierewicza trwały prace nad projektem takiej ustawy, z odpowiednimi procedurami i zabezpieczeniami dla pokrzywdzonych. Równocześnie tzw Biuro Studiów odtwarzało listę osób publicznych, które figurowały w zasobach jako TW. Robiono to bardzo solidnie, znam ludzi, którzy się tym zajmowali, choć w pośpiechu nie ustrzeżono się nielicznych błędów.
Warto tu jeszcze podkreślić jedną okoliczność. Działo się to w sytuacji, w której poprzednie kierownictwo UOP sporządziło własną listę posłów i czołowych polityków uwikłanych w dawną agenturalność. Tyle że nie miało zamiaru jej w jakikolwiek sposób ujawniać. Szefa UOP Andrzeja Milczanowskiego kojarzono zarówno z Unią Demokratyczną jak i Lechem Wałęsą. Te ośrodki polityczne mogły więc w teorii z tej zakulisowej wiedzy korzystać.
Kiedy rząd Jana Olszewskiego stanął w obliczu obalenia (nie miał większości), pojawiło się przed tą ekipą pytanie: co z tym dziełem zrobić. Czy UD z Wałęsą za pomocą starych fachowców z dawnej SB nie położą na tym ręki?
Czy Janusz Korwin-Mikke uzgodnił swój wniosek o natychmiastowe ujawnienie (bez procedur) z Antonim Macierewiczem? Obaj zaprzeczają. Tak czy inaczej, Macierewicz postanowił z uchwały skorzystać. Mogło to wyglądać na próbę ratowania rządu teczkami. I tak to było wtedy przedstawiane przez wrogów lustracji. I przez liderów ugrupowań, które doznały kompromitacji – jak KPN.
Zarazem jednak można widzieć w tej akcji (podobnie jak w późniejszej o 12 lat historii z listą Wildsteina) swoiste wyrzucenie sprawy na wierzch. Choć żadna gazeta nie ogłosiła początkowo tych nazwisk, po wymienieniu nazwiska Lecha Wałęsy przez Kazimierza Świtonia w Sejmie, trudno było tę sprawę zamieść całkowicie pod dywan.
I pomimo rozmaitych skaz ciążących na pospiesznej Macierewiczowskiej lustracji (wpisano np. pomyłkowo nazwisko senatora „Solidarności”. który zresztą przyjął przeprosiny), za rządu Suchockiej podjęto prace nad ustawą lustracyjną. To z jednej strony podważa tezę o definitywnym charakterze „zamachu” 4 Czerwca – np. liberałowie głosowali za przesłaniem 4 lustracyjnych projektów do komisji. Ale z drugiej strony pokazuje, że wist Macierewicza okazał się w jakiejś mierze skuteczny.
Tyle, że prace nad ustawą lustracyjną przerwało rozwiązanie Sejmu po obaleniu rządu Suchockiej – wiosną 1993 roku. Możliwe, że Wałęsa podjął tę decyzję po to by się uchronić przed zlustrowaniem jego samego. To nie Macierewicz zabetonował lustrację, a wygrana sił „starego porządku” – SLD i PSL. Oczywiście wojny między partiami solidarnościowymi mogły mieć na to zwycięstwo wpływ. Ale decydujący był szerszy spór o kształt transformacji. Postkomuniści oferowali Polakom przerwę w liberalnych reformach.
Lustracja wróciła zresztą jeszcze w tym Sejmie. Uchwalił on pod koniec kadencji, w 1997 roku, ułomną ustawę lustracyjną – pod wrażeniem afery Oleksego, wbrew głosom SLD.
Czytaj dalej na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/343069-czy-macierewicz-zabetonowal-lustracje-polemika-z-prof-antonim-dudkiem?strona=1
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.