Tylko rok dzieli nas od 250-tej rocznicy zawiązania Konfederacji Barskiej. Wobec ogromu jej spuścizny, jest stanowczo niedoceniana, a to ona dała początek charakterowi wszystkich naszych działań niepodległościowych aż po Żołnierzy Niezłomnych i „Solidarność”. Od barzan pochodzi też rozumienie pojęcia polski patriota.
Chwiejność króla Stanisława Augusta i jego zadłużenie u ambasadora carycy Katarzyny II pogłębiały uzależnienie Rzeczpospolitej od Rosji. Nieliczni ośmielali się artykułować niezadowolenie, za co spotykały ich represje, jak porwanie kilku przywódców konfederacji radomskiej (w tym biskupa Sołtyka i hetmana Rzewuskiego) przez zbirów Mikołaja Repnina i wywiezienie ich na kilka lat do Rosji. Bezczelność ambasadora posuwała go nawet do zawiązania konfederacji dysydenckich i narzucanie treści ustaw sejmowych.
Gdy w lutym 1768 roku forsował układ wieczysty z Rosją, uzależniający nas jeszcze bardziej, doszło do ostrego sprzeciwu posła i uznanego w tamtych czasach adwokata Józefa Pułaskiego. Według relacji Stanisława Lenkiewicza ten miał w ferworze dyskusji na pogróżki Repnina wykrzyknąć: „Mości książę raczy się mylić! Niech stanie i 100 tysięcy, naród wolny krew przeleje! Nasze stare, z trzynastego wieku zawołanie głosi, że należy raczej dom spalić i z bronią w ręku po lasach się poniewierać, niźli samowładnej mocy się poddać!” Repnin ripostował: „Jednym kopnięciem usunę takich przeciwników!”, a Józef Pułaski dodał: „Strzeż się książę, aby ostatnia na was nie wybiła godzina!” Po kilku dniach Pułaski zbiegł na Podole, do nadgranicznego miasteczka Bar, a dokładniej do klasztoru karmelitów bosych, gdzie spotkał się z myślącymi jak on. Byli gośćmi ojca superiora Marka Jandałowicza („Ksiądz Marek” Słowackiego).
29 lutego roku przestępnego 1768 zawiązali konfederację. Marszałkiem obrali Michała Hieronima Krasińskiego. W akcie Konfederacji zawarli cele, zasady postępowania i symbolikę. Konfederaci zobowiązywali się: „wiary świętej katolickiej życiem i krwią bronić!”, jako rycerze Chrystusowi : „żadnych gwałtów, rabunków między katolikami, żydami, lutrami nie czynić”, „Komendy choćby z hazardem życia słuchać”, zaś chorągwi z wizerunkami Pana Jezusa ukrzyżowanego i Matki Najświętszej bronić do ostatka, „trup na trupie padając”. Dużą uwagę przykładali do tajemnicy, a zatem przysięgali: „Żadnej korespondencji ani porozumienia nie mieć z nieprzyjaciółmi wiary, tudzież z niesprzysiężonymi katolikami”. Ich symbolika miała charakter chrześcijański, a więc zobowiązywano, aby mundur konfederacki miał na lewym boku znak krzyża świętego, by przypominał, że „płaca nasza Chrystus i Opatrzność Jego najświętsza”. Każdy konfederat miał czuć się zobowiązanym do pomocy drugiemu, gdy ten będzie potrzebował wsparcia.
Za hasło generalne Konfederacji przyjęto: „Jezus Maryja”.
Wkrótce, 4 III został zawiązany i złożył przysięgę związek zbrojny konfederacji, na którego przywódcę obrano Józefa Pułaskiego. Charakterystyczna była jego przysięga: „Niech nam Bóg będzie pomocą, tarczą i puklerzem w każdych utarczkach i potyczkach wojskowych. Niech Kościół swój święty, wiarę i wolność naszą, którą w narodach wsławieni jesteśmy, mocą, potencją i opatrzną łaską swoją wspiera. Niech nam św. Kazimierz, królewicz i patron Polski, w wielu wojnach i niebezpieczeństwach doświadczony, dziś za patrona uroczystości wezwany i postanowiony, hetmani w potyczkach, podjazdach i utarczkach wszelkich z nieprzyjaciółmi wiary i wolności”.
Już w tydzień po zawiązaniu Konfederacji (7 III 1768) jej władze ogłosiły apel „do uczciwych narodu rosyjskiego obywateli, aby zganili gwałty Repnina i po przyjacielsku, po koleżeńsku znosili się z Polakami koło obrony swojej i naszej wiary starodawnej”. Ten właśnie akt najbardziej rozzłościł rosyjskiego ambasadora. Z perspektywy wieków wiemy, że apel ów nie odegrał znaczniejszej roli w dobie samej Konfederacji, ale zapoczątkował ważny motyw walki „za wolność waszą i naszą”. Te i inne wątki pozwalają nam patrzeć z perspektywy dwu i półwiecza na jako okres walki o wolność, zapoczątkowany przez Konfederację Barską.
Piotr Boroń, historyk, b. senator i czł. KRRiT
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/329182-pierwszy-tydzien-konfederacji-barskiej-niedoceniana-rocznica