Po grafologicznej ekspertyzie donosów TW „Bolka” spór o to, czy Lech Wałęsa donosił na kolegów, czy też nie, jest już bezpodstawny
- stwierdza na łamach „Gazety Polskiej Codziennie” Lech Makowiecki, artysta pieśniarz i ceniony komentator.
W jego opinii „sama ich lektura kreśli przygnębiający obraz człowieka niszczącego dla pieniędzy prawych i ufających mu ludzi”. Tym bardziej, że nigdy się nie odważył by całkowicie ujawnić prawdę i w ten sposób urwać się z esbeckiej smyczy.
Nawet jako prezydent RP. Czy nasz noblysta rzeczywiście rozgrywał służby, by doprowadzić Polskę do bezkrwawej „transformacji ustrojowej”? Wszystkie jego „pookrągłostołowe” decyzje i wybory wskazują na to, że to właśnie służby perfekcyjnie rozegrały Lecha Wałęsę, uwłaszczając postkomunę na narodowym majątku
- stwierdza Lech Makowiecki. I - jak dodaje - tylko szkoda, że lotnisku w Rębiechowie nadano takie, a nie inne, imię.
gim, źródło: Gazeta Polska Codziennie
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/326252-lech-makowiecki-to-nie-walesa-rozgrywal-sluzby-ale-one-go-rozegraly-uwlaszczajac-postkomune-na-narodowym-majatku