Dziewięć lat temu pod Mirosławcem doszło do największej katastrofy w historii polskiego lotnictwa wojskowego. W katastrofie wojskowego samolotu CASA C295 zginęło 20 żołnierzy, w tym 16 wysokiej rangi oficerów Sił Powietrznych.
Żołnierze 23 stycznia 2008 roku wracali z Warszawy z konferencji o bezpieczeństwie lotów. Samolot, którym leciało 20 wojskowych, runął na ziemię podczas próby lądowania w Mirosławcu i zapalił się.
Na pokładzie było czterech członków załogi i 16 wysokiej rangi oficerów Sił Powietrznych. Nikt nie przeżył.
Ówczesny prezydent Lech Kaczyński ogłosił w kraju trzydniową żałobę narodową.
Komisja badająca przyczyny katastrofy uznała, że doprowadził do niej splot wielu okoliczności, m.in. niekorzystne warunki atmosferyczne oraz nieświadome spowodowanie przez załogę nadmiernego przechylenia samolotu. To z kolei było powodem spadku siły nośnej, gwałtownego zniżania z utratą kierunku i wreszcie zderzenia z ziemią.
lap/TVP Info/Polskie Radio
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/324460-to-byla-najwieksza-katastrofa-w-historii-polskiego-lotnictwa-wojskowego-mija-dziewiec-lat-od-katastrofy-casy-pod-miroslawcem