Termin „rzeź Woli” sugeruje, że było to działanie o charakterze spontanicznym; tak nie było - Niemcy wykonywali jasno sformułowany rozkaz, polegający na zabijaniu wszystkich mieszkańców Woli - mówiła wiceminister kultury Magdalena Gawin w czasie wtorkowej konferencji „Wola 1944”.
Podsekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego Magdalena Gawin przypomniała, że od końca lat czterdziestych ub. wieku w Polsce działała Główna Komisja Badania Zbrodni Hitlerowskich, która zebrała tysiące świadectw od obywateli polskich - ofiar nazistowskich zbrodni.
Pewnych kwestii nie można było przedyskutować. Polska, w tym okresie od 1944 do 1989 r., była w znacznym stopniu odcięta od Zachodu, odcięta od myśli, odcięta od pewnych idei
— mówiła Gawin.
Ten brak wolności odciskał się nie tylko na politycznych kwestiach, ale też na całości życia społecznego i intelektualnego - przekonywała. Podobnie było w przypadku analizy powstania warszawskiego, w tym tzw. rzezi Woli.
Do tej pory używaliśmy takiego terminu, ja też tak się wychowałam i uczyłam z książek, że to była rzeź na Woli. Termin „rzeź Woli” sugeruje, że mieliśmy do czynienia z działaniem o charakterze spontanicznym
— mówiła Gawin.
Jednak przy bliższej analizie ta sprawa nie wygląda na spontaniczne zachowanie wojsk niemieckich (…), ale wypełnienie bardzo jasno sformułowanego rozkazu, który polegał na tym, że wojska niemieckie miały zabić wszystkich mężczyzn, kobiety, dzieci
— mówiła.
W jej ocenie było to na tyle ważne i istotne wydarzenie, że warto je przemyśleć niezależnie od kolejnych wydarzeń, które miały miejsce w czasie powstania warszawskiego - stąd pomysł na dwudniową międzynarodową konferencję „Wola 1944. Nierozliczona zbrodnia, a pojęcie ludobójstwa”, która potrwa do środy w Bibliotece Uniwersyteckiej w Warszawie.
Gawin zwróciła uwagę, że kluczowe będzie przedstawienie w czasie obrad analiz prawnych na temat rzezi Woli i ustalenie w jakich kategoriach prawnych należy to wydarzenie ująć: zbrodni wojennej, zbrodni przeciw ludzkości czy może ludobójstwa.
Nie znamy z góry tej odpowiedzi
— zaznaczyła Gawin.
Dalszy ciąg na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Termin „rzeź Woli” sugeruje, że było to działanie o charakterze spontanicznym; tak nie było - Niemcy wykonywali jasno sformułowany rozkaz, polegający na zabijaniu wszystkich mieszkańców Woli - mówiła wiceminister kultury Magdalena Gawin w czasie wtorkowej konferencji „Wola 1944”.
Podsekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego Magdalena Gawin przypomniała, że od końca lat czterdziestych ub. wieku w Polsce działała Główna Komisja Badania Zbrodni Hitlerowskich, która zebrała tysiące świadectw od obywateli polskich - ofiar nazistowskich zbrodni.
Pewnych kwestii nie można było przedyskutować. Polska, w tym okresie od 1944 do 1989 r., była w znacznym stopniu odcięta od Zachodu, odcięta od myśli, odcięta od pewnych idei
— mówiła Gawin.
Ten brak wolności odciskał się nie tylko na politycznych kwestiach, ale też na całości życia społecznego i intelektualnego - przekonywała. Podobnie było w przypadku analizy powstania warszawskiego, w tym tzw. rzezi Woli.
Do tej pory używaliśmy takiego terminu, ja też tak się wychowałam i uczyłam z książek, że to była rzeź na Woli. Termin „rzeź Woli” sugeruje, że mieliśmy do czynienia z działaniem o charakterze spontanicznym
— mówiła Gawin.
Jednak przy bliższej analizie ta sprawa nie wygląda na spontaniczne zachowanie wojsk niemieckich (…), ale wypełnienie bardzo jasno sformułowanego rozkazu, który polegał na tym, że wojska niemieckie miały zabić wszystkich mężczyzn, kobiety, dzieci
— mówiła.
W jej ocenie było to na tyle ważne i istotne wydarzenie, że warto je przemyśleć niezależnie od kolejnych wydarzeń, które miały miejsce w czasie powstania warszawskiego - stąd pomysł na dwudniową międzynarodową konferencję „Wola 1944. Nierozliczona zbrodnia, a pojęcie ludobójstwa”, która potrwa do środy w Bibliotece Uniwersyteckiej w Warszawie.
Gawin zwróciła uwagę, że kluczowe będzie przedstawienie w czasie obrad analiz prawnych na temat rzezi Woli i ustalenie w jakich kategoriach prawnych należy to wydarzenie ująć: zbrodni wojennej, zbrodni przeciw ludzkości czy może ludobójstwa.
Nie znamy z góry tej odpowiedzi
— zaznaczyła Gawin.
Dalszy ciąg na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/314673-minister-gawin-o-rzezi-woli-przy-blizszej-analizie-ta-sprawa-nie-wyglada-na-spontaniczne-zachowanie-wojsk-niemieckich