Gursztyn: "Eksterminacja ludności Woli to największa jednorazowa masakra ludności cywilnej dokonana w Europie w czasie II wojny światowej"

Fot. wPolityce.pl/TVP Info
Fot. wPolityce.pl/TVP Info

Dyrektor kanału TVP Historia Piotr Gursztyn, który był gościem programu „Dziś wieczorem” (TVP Info), zwrócił uwagę, że po II wojnie światowej nie pociągnięto do odpowiedzialności sprawców rzezi Woli.

Na początku publicysta odniósł się do Muzeum Powstania Warszawskiego.

Jest nie tylko zbiorem eksponatów, ale ośrodkiem generującym aktywność społeczną zachęcającą ludzi do działania

— powiedział Gursztyn

PRL nawet powstańcy warszawscy mieli ograniczoną możliwość obchodzenia swoich rocznic

— zaznaczył.

Odnosząc się do rzezi Woli, podkreślił:

Eksterminacja ludności Woli to największa jednorazowa masakra ludności cywilnej dokonana w Europie w czasie II wojny światowej. (…) Takiej drugiej zbrodni w czasie II wojny światowej nie było w Europie.

Piotr Gursztyn skomentował również sprawę Heinza Reinefahrta, jednego z katów Woli, który po wojnie został nawet burmistrzem miasta Westerland.

Polska mogła dokonać ekstradycji, ale urzędnik popełnił błąd w nazwisku. (…) Aparat prokuratorski specjalnie nie przykładał się do tego nie miał poparcia władz. RFN nie chciała natomiast kooperować z państwem komunistycznym w wydawaniu swoich obywateli, głównie zbrodniarzy

— powiedział publicysta.

Jeśli chodzi o Wolę, nikt nie poniósł odpowiedzialności oprócz Dirlewangera, który najprawdopodobniej padł ofiarą samosądu więźniów

— zwrócił uwagę gość TVP Info.

Nie przeprowadzono dochodzenia ws. rzezi Woli

— zaznaczył Gursztyn.

Szef TVP Historia podkreślił, że PRL nie była zbyt zainteresowana, aby zbadać sprawę, w w RFN było jeszcze wielu sojuszników nazistów, którzy nie kwapili się do tego, by wykonać jakikolwiek krok w tym kierunku.

Czytaj dalej na następnej stronie ===>

12
następna strona »

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.