Zwyczajny polski heroizm. Największa hekatomba, a Polacy walczyli, nie uciekali, miliony uchodźców z Polski nie zalały Europy

fot. PAP/Jakub Kamiński
fot. PAP/Jakub Kamiński

1. Kiedy słyszę o milionach ludzi uchodzących przed wojnami i prześladowaniami, zastanawiam się, dlaczego Polacy nie uciekali? W 1939 roku dopadła nas wojna, przemoc i okrucieństwo w skali, jakiej nie znał świat ani przedtem, ani potem.

Od pierwszego dnia spadały bomby, płonęły miasta i wsie, najeźdźcy mordowali, urządzali łapanki i masowe egzekucje. Zabijali tysiącami i nie pozostawiali wątpliwości, że będą zabijali coraz więcej. A mimo to, mimo widma śmierci zaglądającego w oczy, Polacy zostali w swoich domach, Polacy nie uciekali. Miliony uchodźców z Polski nie zalały Europy.

2. To, co spadło na Polskę w 1939 roku, to nie była - miło całego tragizmu współczesnych wydarzeń - ani dzisiejsza Syria, ani Irak, ani Afganistan, lecz coś znacznie gorszego. Nie było miasta, nie było wsi, która by nie doświadczyła zniszczeń lub represji. Nie było rodziny, która by nie ucierpiała. A Polacy mimo to nie uciekali. Ginęli na progach własnych domów lub wywlekani z nich byli przemocą i wywożeni - ale nie uciekali. A jeśli już przedzierali się przez granice i kordony, to do walki, nie po bezpieczne schronienie.

3. Nie uciekała Wielkopolska, mimo represji za powstanie, lecz została ze swych domów brutalnie wysiedlona. Podobnie Śląsk, Pomorze. Nie uciekli Polacy z Gdańska, lecz ginęli w Sttuthofie. Nie uciekała Zamojszczyzna, tylko z bronią w ręku stanęła w obronie swoich wysiedlanych i mordowanych wsi. Nie uciekała, mimo strasznych pacyfikacji Kielecczyzna, lecz na zbrodnie odpowiadała masową partyzantką. Podobnie Lubelszczyzna, Podkarpacie. Nie uciekała, mimo okrutnych represji Wileńszczyzna, lecz przemocą na Sybir została wywieziona, razem z całymi Kresami. Nawet Wołyń nie uciekał, choć oprawcy piłami tam rżnęli i mordowali z okrucieństwem w historii nieznanym. Polacy organizowali samoobronę i stawiali zbrojny opór zagładzie.

4.I nie uciekła też Warszawa, ani spod bomb w 1939 roku, ani w następnych latach okupacji, mimo Wawra, Pawiaka, Szucha, ulicznych łapanek i egzekucji, mimo że las w Palmirach wciąż rozbrzmiewał salwami niemieckich plutonów egzekucyjnych. W lipcu 1944 zanosiło się, że Warszawa stanie w ogniu, front się zbliżał. A jednak ludność nie uciekła z miasta, ani przed powstaniem, ani w jego trakcie, ani potem. Część Warszawiaków zginęła w walce, część - prawie 200 tysięcy - została przez Niemców wymordowana, kilkaset tysięcy pozostałych niemieccy okupanci wypędzili z płonącego miasta - ale Warszawa nie uciekała. A ocaleli i wypędzeni Warszawiacy, gdy tylko mogli do sterty gruzów wrócić, natychmiast wracali.

5. Dlaczego Polacy, w obliczu wojny, okrucieństwa i zagłady walczyli i nie uciekali?

Nic niezwykłego, ot, zwyczajny polski heroizm…


TYLKONAS! W specjalnym dodatku z okazji 72. rocznicy Powstania Warszawskiego wyjątkowy ŚPIEWNIK(nie)ZAKAZANYCH PIOSENEK! Kup już dziś najnowszy numer „wSieci” dostępny także w formie e-wydania na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.

Prezent w cenie pisma. Kup dla siebie, dla rodziny, dla przyjaciół!

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.