Piotr Naimski wspomina Czerwiec'76 i powstanie KOR-u: "Postanowiliśmy działać jawnie, zaskoczyć władzę. I jak się później okazało, udało nam się"

fot. YouTube
fot. YouTube

Wkrótce zrodził się również pomysł powołania „zespołu ludzi, który niejako patronowałby i chronił nazwiskami tę praktyczną działalność w terenie” – czyli Komitet Obrony Robotników

Komitet został powołany we wrześniu i nie bez kłopotów. To była idea wychodząca poza wyobraźnię nawet osób, które kontestowały władzę

— powiedział polityk.

Pierwsze spotkanie, które odbyło się w tej sprawie zakończyło się fiaskiem! Tłumaczono nam, którzy proponowaliśmy założenie tego komitetu, że to się nie uda

— dodał.

Antoni Macierewicz, Wojciech Onyszkiewicz i Piotr Naimski postanowili mimo to założyć Komitet Obrony Robotników bez udziału tych „ówczesnych autorytetów”.

I mając tę decyzję spotkaliśmy się z Janem Józefem Lipskim i Jackiem Kuroniem. (…) To był ten moment, kiedy oznajmiliśmy naszym znajomym, że już ten Komitet jest, a oni po dyskusji postanowili się przyłączyć. I tak powstał Komitet Obrony Robotników.

Piotr Naimski powiedział również, że nie czuje się kombatantem i ciągle ma nowe pomysły na działanie.

To w jakimś sensie nie jest przypadek, że aktywnie uczestniczę w tej chwili w pracach rządu Prawa i Sprawiedliwości. Zajmuję się rzeczami bardzo konkretnymi i w zasadzie nie ma czasu myśleć o przeszłości

— stwierdził.

Zapytany, czy wraca pamięcią do tamtych wydarzeń sprzed 40 lat Naimski odpowiedział, że oczywiście wspomnienia wracają.

Wracają także w sytuacji, kiedy okazuje się, że jest wiele osób, które chciałyby tę historię już przecież – bo to już 40 lat – w pewnym sensie wykrzywić, zafałszować i przedstawić to inaczej. To często tak bywa z wydarzeniami historycznymi, że po fakcie różne są interpretacje, a nawet czasem mieszają się fakty. I wtedy tamte dni owszem przypominają mi się

— dodał na koniec minister.

ak/PolskieRadio.pl

« poprzednia strona
12

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.