Piotr Naimski wspomina Czerwiec'76 i powstanie KOR-u: "Postanowiliśmy działać jawnie, zaskoczyć władzę. I jak się później okazało, udało nam się"

fot. YouTube
fot. YouTube

40 lat temu robotnicy w Płocku, Radomu i Ursusie wyszli na ulice w protestach. Zostały one brutalnie stłumione przez milicję i ZOMO, a wiele osób zatrzymano, ukarano i poddano represjom. Z pomocą ofiarom i rodzinom protestujących ruszyli przedstawiciele powstałego we wrześniu Komitetu Obrony Robotników. Piotr Naimski – współzałożyciel KOR, a obecnie sekretarz stanu w Kancelarii Premiera wspomina tamte czerwcowe wydarzenia ‘76 roku na antenie „Sygnałów Dnia” w radiowej Jedynce.

Nie było mnie wtedy w kraju. Zarabiałem pieniądze chwilowo w Szwecji. Wróciłem pod koniec lipca. Nie bardzo wiedziałem co się dzieje w kraju. Ale byli moi koledzy i przyjaciele z „Czarnej Jedynki”, z harcerstwa. Byli i zareagowali od razu

— powiedział.

17 lipca mieliśmy pierwsze adresy osób poszkodowanych w Ursusie. (…) Byliśmy przygotowani na reakcję na biedę i na krzywdę. I stąd się wzięła spontaniczna i natychmiastowa reakcja, kiedy dowiedzieliśmy się o tych brutalnych represjach – najpierw w Ursusie. Zaczęliśmy tam jeździć, dowiadywać się i proponować pomoc prawną.

— opowiedział Naimski.

Lato lipiec-sierpień to był lawinowo narastający ruch. (…) W sierpniu powstał pomysł powołania Komitetu Obrony Robotników

— dodał.

Opozycjonista powiedział również, że nie stało przed nimi pytanie „czy pomóc”, ale wyłącznie „jak”.

Dla nas to było obligatoryjne. Byliśmy grupą młodych ludzi. Miałem 25 lat, średnio mieliśmy pewnie 23 lata. Każda nasza rozmowa, każde nasze spotkanie dyskusyjne, faktycznie rzecz biorąc, kończyło się w „jednym miejscu” – co zrobić i jak zrobić, żeby obalić tę komunistyczną władzę

— powiedział.

Dalej polityk opowiedział, że wybrano do tych akcji pomocy jawny sposób działania, ponieważ spodziewano się, że komunistyczna Służba Bezpieczeństwa jest przygotowana do ścigania spisków i tajnych działalności.

Postanowiliśmy działać jawnie, w pewnym sensie zaskoczyć władzę. I jak się później okazało, udało nam się

— stwierdził Naimski.

Czytaj dalej na następnej stronie ===>

12
następna strona »

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.