Na Wołyniu powstaje pierwsze po wojnie Sanktuarium Maryjne

fot.Promek/commons.wikimedia.org
fot.Promek/commons.wikimedia.org

Pierwsze po wojnie Sanktuarium Maryjne na Wołyniu powstanie w Kolegiacie Świętej Trójcy w Ołyce na Wołyniu.

8 kwietnia zostanie zapowiedziane erygowanie Sanktuarium, a na ręce ordynariusza łuckiego, biskupa Witalija Skomarowskiego, na Zamku Królewskim w Warszawie zostanie przekazany obraz Matki Boskiej Kazimierzeckiej - Patronki Wołynia.

Obraz został zrekonstruowany przez Fundację Dziedzictwa Kulturowego, która od 2013 roku prowadzi w Kolegiacie Świętej Trójcy prace konserwatorskie; są one finansowane przez stronę polską.

Bp Skomarowski podkreśla, że spośród ponad 200 istniejących na Wołyniu w 1939 r. kościołów, do obecnych czasów przetrwało tylko około 20, a wskutek tragicznych wydarzeń II wojny światowej oraz walki władz sowieckich z kościołem, nie ma obecnie na terenie Wołynia żadnego rzymskokatolickiego sanktuarium maryjnego.

Zrekonstruowany obraz Matki Boskiej Kazimierzeckiej - Patronki Wołynia zostanie pokazany po raz pierwszy w piątek w siedzibie Episkopatu.

Oryginalny obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem został przywieziony z Palestyny w XVII wieku przez Mikołaja Krzysztofa Radziwiłła, zwanego „Sierotką” i do 1939 r. znajdował się na zamku w Ołyce.

Wykonana w XVII wieku kopia była obiektem kultu w sanktuarium w Kazimierce. Kościół kazimierzecki został w 1943 r. wysadzony w powietrze przez nacjonalistów ukraińskich, a obraz zaginął. Nie są także znane losy obrazu znajdującego się na zamku ołyckim.

Ufundowana przez Fundację Dziedzictwa Kulturowego kopia została namalowana na drewnianym podobraziu przygotowanym przez warszawskiego konserwatora dzieł sztuki Andrzeja Kazberuka przez gdańskiego artystę malarza Tomasza Kucharskiego. Sukienkę dla obrazu, ze złoconej srebrnej blachy, wykonał krakowski konserwator Tadeusz Galant.

Trwająca od 2013 r. renowacja Kolegiaty Świętej Trójcy w Ołyce jest obecnie największą realizacją konserwatorską prowadzoną ze środków polskich za granicą

—powiedział Michał Laszczkowski, prezes Fundacji Dziedzictwa Kulturowego.

Według Laszczkowskiego celem dotychczasowych prac było uratowanie i zachowanie bryły kościoła.

Obecnie

—jak zaznacza prezes Fundacji

mamy środki na zamknięcie bryły obiektu, ale wciąż brakuje środków na przystąpienie do prac stricte konserwatorskich przy elementach wyposażenia: alabastrowych ołtarzach i epitafiach, a także złoconych figurach apostołów i rozetach. Koszt dokończenia prac konserwatorskich szacowany jest na kilka milionów złotych. Fundacja wciąż zbiera środki na ten cel”.

Kolegiata Świętej Trójcy ufundowana została przez Stanisława Albrechta Radziwiłła i wybudowana w pierwszej połowie XVII wieku.

Jest to - jak podkreślił Michał Laszczkowski - unikatowy zabytek z okresu baroku na terenach dawnej Rzeczypospolitej, zabytek najwyższej klasy europejskiej, z bezcennym wyposażeniem wnętrza, w ołtarze i nagrobki rodziny Radziwiłłów. Świątynia uznawana była za najpiękniejszy polski kościół na Wołyniu. Po zakończeniu II wojny światowej tereny archidiecezji lwowskiej, diecezji łuckiej i częściowo przemyskiej zostały wcielone do Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Sowieckiej.

Parafia ołycka została rozwiązana i rozpoczęła się systematyczna dewastacja świątyni, zamienionej na stajnię dla miejscowego kołchozu. Dopiero w roku 1991 r. władze ukraińskie przekazały kościół wspólnocie wiernych i znów jest on miejscem kultu religijnego.

Prace konserwatorskie prowadzone przez Fundację Dziedzictwa Kulturowego pozwoliły na uratowanie grożącej zawaleniem bryły kościoła. Usunięto pęknięcia konstrukcyjne, złączono ściany i sklepienie, powstał system odprowadzania wód, a także odbudowano rozebrane w czasach sowieckich obejście, łączące niegdyś dwie zakrystie. Rozpoczęła się też rekonstrukcja tynków i sztukaterii zarówno na zewnątrz, jak i wewnątrz świątyni.

W najbliższych latach planowane jest zakończenie prac przy dachu i ścianach oraz rozpoczęcie prac konserwatorskich przy elementach wyposażenia.

W Ołyce, należącej niegdyś do Kiszków, a od 1533 r. do 1939 r. do Radziwiłłów - była to stolica ich ordynacji - zachowały się - jak zaznaczają konserwatorzy - wspaniałe zabytki dawnej świetności miasta - większość niestety w stanie daleko posuniętej dewastacji.

ann/PAP


Książka, którą trzeba przeczytać! „Wołyń we krwi 1943”- Prawda o przemilczanej zbrodni! Pozycja dostępna „wSklepiku.pl”.

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.