Zmarł legendarny żołnierz AK, 98-letni gen. bryg. Aleksander Arkuszyński "Maj". WIDEO

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot.youtube.pl
fot.youtube.pl

W Ksawerowie koło Łodzi zmarł legendarny żołnierz AK gen. Aleksander Arkuszyński „Maj”. Miał 98 lat - poinformowała Marzena Kumosińska z łódzkiego IPN. Jego pogrzeb odbędzie się w piątek na cmentarzu katolickim Łódź-Doły.

Arkuszyński urodził się w 1918 roku w Dąbrowie n. Czarną. Był m.in. uczestnikiem Kampanii Polskiej 1939 roku, jednym z pierwszych partyzantów Inspektoratu Piotrkowskiego Armii Krajowej, dowódcą oddziału „Grom”. Uczestniczył w akcji na więzienie Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Pabianicach.

Zdaniem dr. Tomasza Toborka z łódzkiego IPN to właśnie ta akcja, która odbyła się bez ofiar, była najgłośniejszą i najbardziej spektakularną akcją wykonaną przez oddział „Maja”. 10 czerwca 1945 roku z gmachu PUBP w Pabianicach uwolniono bez jednego wystrzału więzionych tam żołnierzy AK.

Według Toborka wcześniej „Maj” otrzymał rozkaz wycofania się z tego terenu by stworzyć wrażenie, że w regionie Pabianic nie ma żadnych poakowskich oddziałów. O skuteczności akcji miało bowiem zdecydować zaskoczenie. Z pomocą współpracowników z UB sporządzono szczegółowy szkic budynku i przygotowano plan ataku.

W dniu akcji partyzanci podjechali pod budynek UB ”łazikiem” i ciężarówką. Wcześniej przebrali się w mundury LWP z wyjątkiem jednego udającego oficera NKWD. Z samochodu wynieśli rzekomo rannego, pokrwawionego żołnierza żądając dla niego lekarza. W ten sposób dostali się do budynku gdzie bez walki rozbroili wszystkich funkcjonariuszy. Ubeków zamknięto w celach a partyzanci i ich oswobodzeni koledzy odjechali samochodami w kierunku Dłutowa.

Z posterunku zabrano też całą dokumentację. Jak wspominał „Maj”:

szef PUBP w Pabianicach szalał z wściekłości ale oficjalnie miejscowe władze oraz prasa milczały.

W 1949 r. został aresztowany. Po blisko trzyletnim okrutnym śledztwie i sfingowanym procesie, zmierzającym do wyroku kary śmierci, ostatecznie został uniewinniony przez Sąd Wojewódzki w Łodzi.

Gdy w 1951 r. Arkuszyński stanął przed sądem, prokurator tak go opisał:

Oto wróg socjalizmu, Polski Ludowej i Związku Radzieckiego, syn kułaka i wiejskiego krwiopijcy.

Bezpieka nigdy mu nie zapomniała akcji w Pabianicach i nękała go aż do lat 80. XX wieku.

Jak poinformowała Kumosińska, gen. „Maj”, który był również żołnierzem 25 pułku piechoty AK, a po wojnie członkiem Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej zmarł 1 kwietnia w Ksawerowie. Pogrzeb odbędzie się w piątek 8 kwietnia na cmentarzu katolickim Łódź-Doły przy ul. Smutnej.

ann/PAP/dzienniklodzki.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych