"Na tym zdjęciu są ślady krwi sprzed 70 lat". Wkrótce otwarcie Muzeum Polaków Ratujących Żydów im. Rodziny Ulmów

Czytaj więcej 50% taniej
Subskrybuj
Fot. ipn.gov.pl
Fot. ipn.gov.pl

17 marca uroczyście otwieramy Muzeum Polaków Ratujących Żydów im. Rodziny Ulmów w Markowej - poinformował na wtorkowej konferencji Władysław Ortyl, marszałek woj. podkarpackiego. W uroczystościach ma wziąć udział prezydent Andrzej Duda.

Muzeum Polaków Ratujących Żydów im. Rodziny Ulmów w Markowej upamiętnia Polaków, którzy podczas niemieckiej okupacji w czasie II wojny św., ryzykując życie, próbowali uratować lub uratowali Żydów.

Muzeum powstało we wsi Markowa na Podkarpaciu, gdzie 24 marca 1944 r. niemieccy żandarmi zamordowali ośmioro Żydów z rodzin Szallów i Goldmanów oraz ukrywających ich Józefa Ulmę i będącą w ostatnim miesiącu ciąży jego żonę Wiktorię. Zabili też szóstkę dzieci Ulmów, w tym najstarszą, ośmioletnią córkę, Stasię.

Celem muzeum jest upamiętnienie, a także upowszechnienie wiedzy o Polakach, którzy podczas okupacji niemieckiej - mimo grożącej kary śmierci - pomagali ludności żydowskiej skazanej przez III Rzeszę na zagładę.

Chcemy, aby to muzeum pokazywało nie tylko to, co się wydarzyło na Podkarpaciu, ale także to, co się działo w całym kraju

—mówił Ortyl.

W ub.r. ówczesna minister kultury Małgorzata Omilanowska wyraziła zgodę na zmianę formuły naszego muzeum z placówki regionalnej na instytucję o charakterze narodowym

—dodał. Według Ortyla celem muzeum będzie też realizacja programów edukacyjnych dla młodzieży z Izraela. Jak wyjaśnił marszałek, „już w 2015 r., kiedy muzeum nie było jeszcze gotowe, Markową odwiedziło 5 tys. młodych Żydów”.

Sercem muzeum jest odtworzony dom rodziny Ulmów

—powiedział Mateusz Szpytma, dyrektor Muzeum Polaków Ratujących Żydów im. Rodziny Ulmów w Markowej.

Ciemnoczerwony kolor rdzy ścian budowli ma tu wymiar symboliczny

—dodał.

Mamy ogromną ilość materiału ikonograficznego. Józef Ulma był fotografem i robił zdjęcia rodzinie, sąsiadom, Żydom

—- zaznaczył dyr. Szpytma. W muzeum zaprezentowane właśnie zostaną m.in. zdjęcia wykonane przez Józefa Ulmę, przedstawiające Markową i jej mieszkańców w okresie przedwojennym i podczas II wojny światowej - w ramach wystawy stałej.

W zbiorach znalazła się część zdjęć oryginalnych, wśród nich wykonane w 1940 r., poplamione krwią ofiar niemieckiej zbrodni z 24 marca 1944 r. W zbiorach znajdują się także drzwi ze śladami po kulach z egzekucji rodziny Baranków, których Niemcy zabili za pomoc udzieloną Żydom.

Ponadto prezentowane będą historie Polaków, którzy w czasie II wojny światowej udzielali pomocy Żydom. Planowane są pokazy filmów, lekcje muzealne dla młodzieży, spotkania dyskusyjne, konferencje naukowe.

Uczestniczący w konferencji Wojciech Kolarski, podsekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP zapowiedział udział Andrzeja Dudy w uroczystościach otwarcia muzeum w Markowej, jak też dzień wcześniej - na Zamku w Łańcucie - uhonorowanie przez prezydenta Polaków ratujących Żydów.

Jan Dziedziczak, sekretarz stanu w MSZ przedstawił przygotowany przez resort plan transmisji z uroczystości inauguracji muzeum, adresowany do 18 placówek zagranicznych: ambasad, konsulatów, instytutów w 14 krajach świata.

Temat Polaków ratujących Żydów ma być ważnym polem działania polskiej dyplomacji, aby skutecznie walczyć z krzywdzącymi Polskę i Polaków stereotypami i upowszechniać wiedzę i pamięć historyczną

—podkreślił. Wydarzeniem towarzyszącym będzie wystawa „Samarytanie z Markowej”, która - jak poinformował Dziedziczak - trafi do 27 placówek dyplomatycznych i kulturalnych w 24 krajach na wszystkich kontynentach. Film prezentujący muzeum wyświetlony będzie w 22 placówkach dyplomatycznych i kulturalnych RP w 20 krajach.

Decyzja o budowie muzeum została podjęta przez Sejmik Woj. Podkarpackiego w 2008 r. Na 500 m kw. odtworzono dom Ulmów i stworzono salę wystawową, wykładową i pracownię naukową. Oficjalne rozpoczęcie budowy nastąpiło 8 października 2013 r. Budowa zakończyła się w I półroczu 2015 r.

Koszt realizacji projektu - jak podano na konferencji - to 8 656 437 zł, z czego milion przekazało Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa narodowego, a 1156 tys. zł stanowiły środki własne Muzeum-Zamku w Łańcucie, którego filią jest placówka w Markowej. Pozostała kwotę 7 541 437 zł pochodziła z budżetu woj. podkarpackiego. Działki pod budowę przekazała nieodpłatnie gm. Markowa.

Józef Ulma urodził się 2 marca 1900 r. w Markowej. Ukończył szkołę powszechną, a następnie kurs rolniczy w Pilźnie. Zajmował się ogrodnictwem, pszczelarstwem, hodowlą jedwabników i introligatorstwem. Jego największą pasją była fotografia. Wykonał tysiące zdjęć ilustrujących życie mieszkańców Markowej, w tym wesela, chrzciny, amatorskie przedstawienia teatralne.

Działał w młodzieżowej organizacji katolickiej, a później w Związku Młodzieży Wiejskiej RP „Wici”, gdzie był bibliotekarzem i przewodniczącym sekcji ogrodniczej.

Wiktoria Ulma z domu Niemczak urodziła się 10 XII 1912 r. w Markowej. Po ukończeniu markowskiej szkoły powszechnej uczęszczała na kursy organizowane przez Uniwersytet Ludowy w Gaci. Występowała w działającym w Markowej amatorskim zespole teatralnym.

Józef i Wiktoria pobrali się w 1935 r. Przez dziewięć lat małżeństwa na świat przyszło sześcioro ich dzieci: Stanisława (ur. 1936), Barbara (ur. 1937), Władysław (ur. 1938), Franciszek (ur. 1940), Antoni (ur. 1941) i Maria (ur. 1942).

Zapewne pod koniec 1942 r., mimo biedy i zagrożenia życia, Ulmowie dali schronienie ośmiorgu Żydom: Saulowi Goldmanowi i jego czterem synom o nieznanych imionach (w Markowej nazywano ich Szallami), a ponadto dwóm córkom oraz wnuczce Chaima Goldmana z Markowej - Lei/Layce Didner z córką o nieznanym imieniu i Geni/Gołdzie Gruenfeld.

O ukrywaniu Żydów przez rodzinę Ulmów doniósł Niemcom prawdopodobnie tzw. granatowy policjant z Łańcuta. Rankiem 24 III 1944 r. przed dom Ulmów przybyło pięciu niemieckich żandarmów i kilku policjantów. Dowodził nimi por. Eilert Dieken. Najpierw zamordowano Żydów, potem Józefa i Wiktorię, będącą w siódmym miesiącu ciąży. Następnie Dieken podjął decyzję o zabiciu dzieci. Życie straciło 17 osób.

Ulmowie pochowani zostali na cmentarzu w Markowej, zaś Żydzi na cmentarzu w Jagielle, miejscu pochówku 41 innych ofiar Holokaustu z Markowej. W ok. 4,5 tysięcznej Markowej Ulmowie nie byli jedyną rodziną, która ukrywała Żydów. Co najmniej 20 innych Żydów przeżyło okupację w pięciu chłopskich domach. Przed II wojną św. w Markowej mieszkało ok. 120 Żydów.

W 1995 r. Wiktoria i Józef Ulmowie zostali uhonorowani pośmiertnie tytułem „Sprawiedliwych wśród Narodów Świata” izraelskiego Instytutu Pamięci Yad Vashem. W 2003 r. w diecezji przemyskiej rozpoczął się ich proces beatyfikacyjny. W 2004 r. odsłonięto w Markowej pomnik, który przypomina o tych bohaterskich ludziach. W 2010 r. prezydent RP Lech Kaczyński odznaczył ich Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.

W 2013 r. na stronie internetowej izraelskiego instytutu Yad Vashem napisano: „Zbrodnia na Ulmach - gdy cała rodzina została zamordowana razem z ukrywanymi Żydami - stała się symbolem polskiej ofiary i męczeństwa podczas niemieckiej okupacji”.

Ryb, PAP

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych