Prywatne dokumenty z czasów II wojny i PRL trafiły do Archiwum Akt Nowych

fot.Wikipedia/Szczebrzeszynski/
fot.Wikipedia/Szczebrzeszynski/

Nowe archiwa prywatne - dokumenty organizacji polonijnych z Australii i kilkadziesiąt tomów dzienników działacza niepodległościowego Tomasza Piskorskiego wzbogaciły zasoby państwowego archiwum. Uroczystość przekazania odbyła się w czwartek w Archiwum Akt Nowych.

Akt przekazania dokumentów do Archiwum Akt Nowych podpisali darczyńcy - dr hab. Tomasz Chlebowski i dr Maciej Ciołek z Canberry - oraz dyrektor Archiwum Akt Nowych dr Tadeusz Krawczak.

Pozyskanie nowych dokumentów, jak powiedział dyrektor Archiwum Akt Nowych, zbiegło się ze sprawami związanymi z archiwum gen. Kiszczaka. Jednak jak zastrzegł, działania AAN pokazują drugą stronę - że w archiwach prywatnych mieszają się też cenne dokumenty organizacyjne struktur podziemnych z dokumentacją prywatną.

Istnieje cała masa inicjatyw, aby zabezpieczyć dokumentację, która przeważnie bezpłatnie trafia do archiwum.

—mówił.

Krawczak zaapelował, byśmy „dbając o bogactwo po naszych przodkach jednocześnie zabezpieczali dokumentację”. Podkreślił, że w archiwach państwowych dostępna jest tylko jej niewielka część.

Jak w przyszłości będziemy odtwarzać nasze życie społeczno-polityczne, skoro tego typu dokumentacja nie trafia we właściwe miejsca? (…) Jeśli dokumentacja nie trafia do archiwów państwowych, to pojawia się pytanie, gdzie ona jest?

—pytał.

To będzie troska przyszłych badaczy, ale powinna też być nasza: co pozostawimy po sobie jako spuściznę następnym pokoleniom.

—dodał.

Do zbiorów państwowych przekazano dwa archiwa prywatne. Właścicielem jednego z nich był dotychczas dr Maciej Ciołek, który na początku lat 70. XX w. zamieszkał w Australii. Ciołek przekazał AAN archiwa organizacji polonijnych z Australii - Związku Wolnych Polaków w Australii Solidarność (The Association of Free Poles in Australia Solidarity) i Kanberskich Przyjaciół Solidarności (Canberra Friends of Solidarity).

W 1981 roku dla mnie i dla moich najbliższych było szokiem (…) to, co się stało w Polsce. W związku z tym było całkiem naturalne, że w momencie, kiedy ktoś w Australii zainicjował powstanie różnego rodzaju organizacji wspomagających polską Solidarność, uwięzionych i internowanych, te organizacje powstawały jak grzyby po deszczu.

—mówił Ciołek.

Każdy mógł przystąpić do organizacji, każdy wspomagał tak, jak potrafił - czasami w sposób logistyczny, czasami znajomościami, znakomitą znajomością języka angielskiego (…)

—dodał.

Trzy tygodnie temu, kiedy pakowałem swoje rzeczy przed wyjazdem do Polski przyszło mi do głowy, że mam wielką paczkę dokumentów i jeżeli mam coś z nimi zrobić, to na pewno nie zostawić na pamiątkę dzieciom. Choć są dorosłe i myślące, to spojrzą na to i zignorują problem, bo nie mają kontekstu i nie będą wiedzieli, co z tym fantem zrobić. Pomyślałem, że Archiwum Akt Nowych byłoby dla nich naturalnym domem, dodatkową cegiełką do informacji o Polsce współczesnej.

—tłumaczył.

Dr Tomasz Chlebowski przekazał do AAN archiwum swojego dziadka, Tomasza Piskorskiego (1898-1940), który był prawnikiem, działaczem „PET” i ZMPZET” (konspiracyjne organizacje polskiej młodzieży, działające podczas zaborów - PAP), instruktorem harcerskim (do funkcji Naczelnika Harcerzy pełnionej w 1936 r.) i działaczem niepodległościowym. Po okresie więzienia w Starobielsku, został zamordowany w Charkowie. Dzienniki pisał nieregularnie od dziewiątego roku życia, od siedemnastego natomiast uzupełniał je codziennie. Zapisał ok. 400 zeszytów o łącznej objętości 11 tys. stron, z których przetrwało co najmniej 127.

Dziadek uważał, że te jego pamiętniki są najważniejszą i najcenniejszą rzeczą, jaką posiadał. Pisał np. +Tę masę zapisanego papieru uważam za skarb bezcenny, za rzecz, której bym nigdy się nie wyzbył. Raczej bym ostatnią koszulę oddał, niż pamiętniki+.

—mówił Chlebowski.

Świadectwo dziadka ma znaczenie dla historii wielu ruchów młodzieżowych i niepodległościowych, zarówno podczas I wojny światowej, jak i w okresie dwudziestolecia międzywojennego. Opisywał wydarzenia, na które chciał mieć wpływ i które chciał zmieniać. Traktował to bardzo poważnie, zdawał sobie sprawę z wartości i wagi tych pamiętników. Myślał o ich wydaniu.

—mówił Chlebowski.

Dziadek pisał między innymi: +Świadomość tego, że to, co robię, będę musiał opisać, chroni mnie przed postępkiem ujemnym. Jest to wtedy jakby przestroga. Kłamać nie wolno w pamiętniku, a więc będziesz się musiał przyznać do swojej miernoty+.

—dodał.

Piskorski w dziennikach zwracał uwagę m.in. na nazwy, nazwiska i adresy.

Te szczegóły przydać się mogą mnie samemu, jak i późniejszym badaczom, którzy w mych opisach znajdą niejedną wiadomość im potrzebną. A zdaję sobie zupełnie sprawę, że życie młodzieży, a zwłaszcza ich praca organizacyjna, będzie kiedyś przedmiotem poważnych studiów. (…) To, co robię, może mieć ważną wagę dla historyka, przyszłego badacza ruchów młodzieży w czasie Wielkiej Wojny - I wojny światowej.

—pisał.

Uroczystości przekazania towarzyszyła prezentacja pozyskanych w ostatnim czasie dokumentów - m.in. archiwum Jana Zientarskiego - legionisty, oficera Wojska Polskiego i Komendanta Okręgu Radomsko-Kieleckiego w konspiracyjnych ZWZ/AK, a także archiwa Polskiej Organizacji Walki o Niepodległość - kryptonim „Monika” - założonej w 1941 r. przez konsula generalnego RP w Lille Aleksandra Kawałkowskiego, która - współpracując z francuskimi grupami - brała udział w walkach wywiadowczych i dywersyjnych wymierzonych w Niemców.

W lutym b.r. obchodzimy 100-lecie powstania Archiwów Społecznych.

Z kolei 23 lutego br. inną wiadomość dot. historycznych dokumentów podał Pełnomocnik do Spraw Reformy Archiwów Wojskowych dr hab. Sławomir Cenckiewicz, który złożył zawiadomienie w oddziałowej KŚZpNP IPN w Warszawie o możliwości popełnienia przestępstwa polegającego na nie przekazaniu akt personalnych żołnierzy wojskowych organów bezpieczeństwa przechowywanych w zbiorach Centralnego Archiwum Wojskowego do zasobu archiwalnego IPN, wymienionych w art. 5 ustawy z dnia 18 grudnia 1998 r. o Instytucie Pamięci Narodowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu (Dz.U. z 2014 r., poz. 1075).

Chodzi o akta personalne funkcjonariuszy MBP Romana Romkowskiego (sygn. CAW 742/61/1545) i Józefa Czaplickiego (sygn. CAW 1573/75/41) oraz żołnierzy Oddziału II Sztabu Generalnego – Nikifora Gołośnickiego (sygn. CAW 497/58/4114), Stanisława Flato (sygn. CAW 1507/72/89), Zygmunta Okręta (sygn. CAW 742/61/1303) i Aleksego Kukanowa (sygn. CAW 497/58/5985).

kk/PAP/caw.wp.mil.pl/

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.