Maria Mirecka Loryś - bohaterka niezłomna, komendantka Narodowej Organizacji Wojskowej Kobiet równo za miesiąc kończy 100 lat! Pani Maria była honorowym gościem Festiwalu „Niepokorni, Niezłomni, Wyklęci” w Gdyni, gdzie otrzymała „Sygnet niepodległości”. Za pośrednictwem organizatora, stowarzyszenia Scena Kultury prześlijmy życzenia bohaterce!
To wspaniała kobieta, wielu młodszych od siebie mogłaby zawstydzić temperamentem i radością życia. Jestem dumny z tego, że jest zaprzyjaźniona z naszym festiwalem i że była jego gościem. To jest jeden z naszych celów głównych - łączyć pokolenia - młodym ludziom podsuwać takich bohaterów jak pani Maria
— mówi Arkadiusz Gołębiewski, dyrektor festiwalu NNW i inicjator akcji wysyłania życzeń na setne urodziny Marii Mireckiej Loryś.
Kartki można przesyłać na adres:
Stowarzyszenie Scena Kultury
ul. Bieżanowska 2 m 14
02-655 Warszawa
Całą korespondencję przekażemy Pani Marii w dniu urodzin!
Poniżej barwny życiorys niezłomnej kobiety.
Maria Eleonora Mirecka Loryś ur. 7.02.1916 r. w Ulanowie nad Sanem w pow. Nisko, córka Dominika i Pauliny ze Ścisłowskich. Po zdaniu matury w gimnazjum w Nisku rozpoczęła w 1937 r. studia na wydziale prawa Uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie. Należała do Młodzieży Wszechpolskiej.
Po wybuchu wojny zaangażowała się w działalność konspiracyjną. Od wiosny 1940 r. komendantka Narodowej Organizacji Wojskowej Kobiet (NOWK) w powiecie niżańskim, a od jesieni tego roku w Okręgu Rzeszowskim (zwanym Okręgiem COP). Kurierka w Komendzie Głównej Narodowej Organizacji Wojskowej (NOW). Używała pseudonimu „Marta”. Po scaleniu NOW z AK została komendantką Wojskowej Służby Kobiet w Podokręgu AK Rzeszów i jednocześnie kierowniczką sekcji kobiecej w Zarządzie Okręgu Rzeszowskiego Stronnictwa Narodowego. W 1943 r. uczestniczyła w konspiracyjnym odnowieniu ślubów akademickich na Jasnej Górze. W 36 osobowej grupie młodzieży Maria Mirecka reprezentowała Lwów, a Karol Wojtyła Kraków. Tadeusz Bór-Komorowski awansował ją do stopnia kapitana. Wiosną 1945 r. została komendantką główną Narodowego Zjednoczenia Wojskowego Kobiet (NZWK) na całą Polskę.
Ta młoda dziewczyna, nieustannie zagrożona aresztowaniem, najpierw przez gestapo, później przez UB, wykonywała zadania o kluczowym nieraz znaczeniu dla władz wojskowo-cywilnych podziemia narodowego.
Po wojnie wznowiła studia prawnicze na UJ w Krakowie. Na dworcu kolejowym w Nisku został zatrzymany cały skład pociągu tylko po to, żeby odnaleźć i aresztować Mirecką. Przesłuchiwał ją „osławiony” ubek Stanisław Supruniuk. Z niżańskiego PUBP przewieziono ją do WUBP w Rzeszowie. Następnie przeszła ciężkie śledztwo w MBP w Warszawie. Trafiła do więzienia na Montelupich w Krakowie. Na mocy amnestii została zwolniona 1.09.1945 r. Jednak już pod koniec roku przypadkowo uniknęła ponownego aresztowania.
Opuściła Polskę jako obywatelka Luksemburga. Przez Czechy i Niemcy dotarła do obozu II Korpusu gen. W. Andersa pod Ankoną. Tutaj poznała swego męża porucznika Henryka Lorysia. Zamieszkali w Anglii. W Londynie należała do Stronnictwa Narodowego, do koła AK, do SPK i Zjednoczenia Polek, organizowała wysyłanie paczek do Polski, do rodzin więźniów politycznych.
Na początku lat pięćdziesiątych wyjechała do Stanów Zjednoczonych. W Chicago włączyła się w działalność organizacji polonijnych. Była wiceprzewodniczącą Rady Naczelnej Stronnictwa Narodowego, dyrektorem Krajowego Zarządu Kongresu Polonii Amerykańskiej, członkiem Zarządu Głównego Związku Polek w Ameryce, przez ponad 30 lat redaktorem „Głosu Polek”, organu prasowego Związku Polek w Ameryce, prezeską Koła Lwowian w Chicago, należała do Koła Byłych Żołnierzy AK, pierwszą kobietą w roli Wielkiego Marszałka Parady Puławskiego. Współpracowała z polonijnym radiem w Chicago, dla którego nagrywa cotygodniowe felietony z cyklu „Otwarty mikrofon”. Organizowała pomoc dla internowanych w stanie wojennym. Od lat 70. razem z siostrą Heleną wyjeżdżała do Związku Sowieckiego z pomocą dla tamtejszych Polaków, szczególnie dla kombatantów i łagierników. Na Ukrainie pozostał jej starszego brata, ksiądz Bronisław Mirecki. Zyskała przydomek „przemytniczka boża”. Obecnie mieszka w rodzinnym domu w Racławicach koło Niska. Nieprzerwanie każdego roku jeździ na Wschód z pomocą charytatywną. Także w minionym roku była z darami na Ukrainie, a ma 100 lat!
Jest autorką dwutomowej „Historii Kongresu Polonii Amerykańskiej” i książki „Odszukane w pamięci. Zapiski o rodzinie, pracy, przyjaźni” - zbioru wspomnień o jej młodości, okresie wojny i okupacji, o kobietach w konspiracji. To świadectwo wielkiego heroizmu Jej całej rodziny w walce o Polskę. W przygotowaniu jest publikacja IPN Rzeszowskiego o działalności emigracyjnej pani Marii Mireckiej Loryś. W 2014 roku został zrealizowany film dokumentalny o Marii Mireckiej-Loryś pt. „Szkic do życiorysu” w reż. Ewy Szakalickiej.
Maria Mirecka Loryś została uhonorowana wieloma wysokimi odznaczeniami, m. in.: Krzyżem Zasługi, Krzyżem Walecznych, Krzyżem Partyzanckim, Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski, który otrzymała z rąk Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego.
Maria Mirecka Loryś ma dwoje dzieci. Jej syn Jan Loryś był dyrektorem Muzeum Polskiego w Chicago.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/277358-wyslij-zyczenia-urodzinowe-niezlomnej-za-miesiac-maria-mirecka-lorys-komendantka-narodowej-organizacji-wojskowej-kobiet-konczy-100-lat-zobacz-zdjecia