Z okazji 114. rocznicy urodzin Witolda Pileckiego odbył się V Warszawski Marsz Rotmistrza, którego organizatorami byli: Stowarzyszenie KoLiber oraz Studenci dla Rzeczypospolitej.
Uroczystości rozpoczęły się od Mszy Świętej w Archikatedrze Św. Jana Chrzciciela, którą celebrował ks. Józef Maj. Następnie sformowany został marsz, który przeszedł ulicami stolicy pod tablicę w Al. Wojska Polskiego – w miejsce, w którym Witold Pilecki wszedł do kotła łapanki, aby udać się w swą misję do Auschwitz.
Ta część uroczystości prowadzona była przez wiceprezesa KoLibra Piotra Mazurka. Głos zabrali tam historycy, przedstawiciele władz samorządowych i organizatorów.
Jako pierwszy przemawiał wiceprezes Prawicy Rzeczypospolitej, radny województwa mazowieckiego, historyk dr Krzysztof Kawęcki.
Rotmistrz Pilecki jest częścią panteonu polskich bohaterów narodowych. Szczególne miejsce zajmują w nim postaci Polski Niepodległej ukształtowane w II RP. Rotmistrza ukształtował ziemiański ród Pileckich posiadający bogate tradycje niepodległościowe, jego ukochane Wilno i walki o nie z bolszewikami w 1920 roku, a także: harcerstwo, Wojsko Polskie, etos polskiej kawalerii
— mówił.
Wskazywał następnie, że Rotmistrz dokonywał rzeczy teoretycznie niemożliwych, takich jak pójście na ochotnika do obozu śmierci, stworzenie tam ruchu oporu, a następnie brawurowa ucieczka.Zwracał także uwagę na pomijanie postaci Witolda Pileckiego w życiu publicznym III RP. Przypominał, że podczas obchodów 60. rocznicy wyzwolenia Auschwitz prezydent Kwaśniewski, wymieniając bohaterskich więźniów obozu, wspominał m.in. o Józefie Cyrankiewiczu czy Władysławie Bartoszewskim, a pominął postać Witolda Pileckiego, podobnie jak ojca Maksymiliana Kolbe czy Zofii Kossak-Szczuckiej.
On naśladował Chrystusa
— podkreślał dr Kawęcki, przypominając chrześcijańskie wzory, jakimi w swoim życiu kierował się Witold Pilecki.
Kolejny mówca Tadeusz M. Płużański, prezes Fundacji Łączka i syn bliskiego współpracownika Rotmistrza prof. Tadeusza Płużańskiego, opowiadał o spotkaniu z jednym z oprawców Witolda Pileckiego, który jego egzekucję opisał jako wykonanie urzędniczej czynności. Dodał, że człowiek ten wciąż żyje i pozostaje bezkarny.
Mój tata mówił o Rotmistrzu „święty polskiego patriotyzmu”. Był wspaniałym dowódcą, wybitnym obywatelem. Został zapamiętany jako świetny gospodarz. Potem, gdy przyszedł moment próby, oczywiście stanął do walki
— zaznaczył Płużański.
Przypominał również o tym, że Rotmistrz został pogrzebany w anonimowym dole śmierci, na którym w latach 80. komuniści postawili nowe groby.
Prof. Szwagrzyk mówi, że prawdopodobnie Witold Pilecki znajduje się bezpośrednio pod swoim katem. Roman Kryże zatwierdził wyrok śmierci na niego i to on się znajduje na górze Łączki
— podkreślił.
Następnym mówcą był burmistrz dzielnicy Praga-Północ Paweł Lisiecki.
Nasz Bohater, o którym przez cały okres Polski Ludowej nie można było w ogóle mówić, po 1989 roku nie zyskał właściwego miejsca w przestrzeni publicznej. Już trzecią dekadę musimy czekać na należne mu pomniki. Nawet pośmiertne przyznanie Orderu Orła Białego, co stało się za sprawą decyzji prezydenta Lecha Kaczyńskiego, nie obyło się bez ataków ze strony ideowo-politycznego establishmentu. To dlatego tak bardzo potrzebne są inicjatywy obywatelskie takie jak Marsze Witolda Pileckiego odbywające się dziś w wielu miejscach Polski
— mówił samorządowiec.
Jako burmistrz dzielnicy Praga-Północ pragnę wyrazić pełne poparcie dla wszelkich oddolnych działań mających na celu przywracanie pamięci o bohaterach takich jak Rotmistrz Pilecki. Zapraszam wszystkich Państwa do udziału w wydarzeniach organizowanych w ramach wspólnego projektu Stowarzyszenia KoLiber i władz dzielnicy pod hasłem „Praskie Spotkania z Historią”. Jedno ze spotkań dotyczyć będzie właśnie postaci Witolda Pileckiego
— dodawał Lisiecki, apelując również o wspieranie podejmowanych przez władze Pragi wysiłków na rzecz budowy na terenie tej dzielnicy Muzeum Żołnierzy Wyklętych.
Przewodniczący Rady Dzielnicy Śródmieście Michał Sas podkreślił natomiast swój osobisty stosunek do postaci Rotmistrza.
Uderza mnie tytaniczny wysiłek i ogromne poświęcenie Witolda Pileckiego. On nie chciał być bohaterem, ale potrafił nim się stać. Jest symbolem drzemiącego w człowieku potencjału, który sprawia, że potrafimy dokonywać wielkich rzeczy
— zaakcentował.
Sebastian Kaleta, prezes Młodych dla Polski, którzy byli partnerem Marszu, opowiedział o realizowanym projekcie budowy pomnika Witolda Pileckiego na Żoliborzu.
Dla mnie i wielu moich przyjaciół Rotmistrz jest niedoścignionym wzorem, wedle którego staramy się żyć i działać
— podsumował swoje wystąpienie.
Prezes Studentów dla Rzeczypospolitej Paweł Leszczyński mówił, iż widzi dwa zasadnicze cele organizowania uroczystości upamiętniających Witolda Pileckiego. Pierwszy to próba wywierania nacisku na władzę, która nie prowadzi stosownej polityki historycznej, a drugi polega na inspirowaniu się wzorem Rotmistrza w codziennym życiu.
Prezes Stowarzyszenia KoLiber Tomasz Pułról przypominał zaś, że Marsze Pileckiego są organizowane w wielu miastach, poza Warszawą także m.in. w Poznaniu, Krakowie, Lublinie, Gdańsku czy Wrocławiu.
To wszystko dzieje się tylko dzięki wysiłkowi organizacji pozarządowych. Wszelkie koszty tych przedsięwzięć są pokrywane ze środków prywatnych, bez jakiegokolwiek wsparcia państwowego
— podkreślał.
Mówił również o projekcie „Być jak”, którego realizację rozpoczyna KoLiber. Polega on na przygotowywaniu lekcji historii dla licealistów, które będą poświęcone zapomnianym, a zasłużonym postaciom historycznym.
Ostatnim głosem było słowo skierowane do zgromadzonych przez prof. Wiesława Jana Wysockiego.
Bardzo chciała być tu Zofia Pilecka-Optułowicz. Niestety siły jej nie pozwoliły. Prosiła, aby bardzo pięknie się Państwu pokłonić. Jest zobowiązana za to wszystko, co czynicie Państwo, aby pamięć o jej ojcu nie zaginęła. Pozwólcie Państwo, abym w imieniu władz Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej do tych podziękowań się dołączył
— powiedział historyk.
Po zakończeniu przemówień nastąpiła uroczystość złożenia wieńców pod upamiętniającą Witolda Pileckiego tablicą, a następnie obchody zwieńczyło odczytanie fragmentu raportu Rotmistrza przez Mariusza Bulskiego (Stowarzyszenie KoLiber), który wspólnie z Teresą Brykczyńską (Stowarzyszenie Polska Jest Najważniejsza) odczytywał słowa Witolda Pileckiego także w trakcie samego marszu. Uroczystości uświetniła obecność harcerzy z 91. Drużyny Harcerskiej „Burza” im. rtm. Witolda Pileckiego oraz rekonstruktorów ze Stowarzyszenia Historycznego Dywersja i Sabotaż Kobiet oraz Grupy Rekonstrukcji Historycznych Wolność i Niezawisłość.
Patronami medialnymi Marszu Witolda Pileckiego byli: Blogpress.pl, „wSieci Historii”, wpolityce.pl, „Polska Niepodległa”, prawapolityka.pl, Telewizja Republika. Wśród sponsorów przedsięwzięcia znalazła się firma HATOR oraz darczyńcy indywidualni.
Relacja: Margotte i Piotr Mazurek
ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ:
Poznaj historię jednego z największych bohaterów nie tylko Polski, ale także Europy i świata!
Przeczytaj książkę Marco Patricelli „Ochotnik. O rotmistrzu Witoldzie Pileckim”.
Napisana plastycznym, żywym językiem i niepozbawiona walorów literackich opowieść o niewyobrażalnej wręcz odwadze i poświęceniu w obronie najwyższych wartości moralnych w czasach totalnego zezwierzęcenia.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/245867-rotmistrz-pilecki-jest-czescia-panteonu-polskich-bohaterow-narodowych-marsz-ku-czci-wielkiego-polaka