29 lat temu w elektrowni atomowej w Czarnobylu miała miejsce największa katastrofa w historii energetyki jądrowej i jedna z największych katastrof przemysłowych XX wieku. Była to katastrofa o najwyższym – siódmym stopniu zagrożenia w międzynarodowej skali zdarzeń jądrowych i radiologicznych.
26 kwietnia 1986 roku eksplodował reaktor nr 4 elektrowni jądrowej w Czarnobylu, wybuch odrzucił 2000-tonową pokrywę i rozprzestrzenił 400-krotnie więcej substancji radioaktywnych niż bomba w Hiroszimie. W wyniku przegrzania reaktora doszło do wybuchu wodoru, pożaru oraz rozprzestrzenienia substancji promieniotwórczych. Odpadami radioaktywnymi został zanieczyszczony obszar 200 tys. km kw., a na napromieniowanie narażonych zostało 600 tys. osób.
Podczas lekcji fizyki wyszliśmy przed szkołę i na liczniku Geigera sprawdziliśmy poziom promieniowania: wskazówki latały jak szalone. Ale nikt nie panikował, dostaliśmy płyn Lugola, mówiono nam, że jesteśmy bezpieczni — wspomina Dariusz Szwed z Zielonego Instytutu w rozmowie z TVN24.BiŚ.
Z kolei prof. Jerzy W. Niewodniczański, specjalista w zakresie geofizyki jądrowej, technicznej fizyki jądrowej, dzień katastrofy wspomina w następujący sposób:
Oczywiście dobrze pamiętam ten dzień. Byłem wtedy pracownikiem Instytutu Fizyki i Techniki Jądrowej AGH, mieliśmy w swoim wyposażeniu czułe liczniki. Przez okno wystawiliśmy jeden z nich, który zmierzył wtedy nieznaczny wzrost promieniowania. Pamiętam, że wtedy przez Kraków przeszedł mały deszcz, a w rynsztokach zebrał się kurz - pewnie to były jakieś pozostałości po posypywaniu piaskiem dróg zimą. Zauważyliśmy, że ten kurz „świeci”
— relacjonuje profesor w rozmowie Radiem RMF FM, który przypomina jednocześnie o braku jakichkolwiek informacji z tych wydarzeń.
Szwedzi pierwsi zauważyli podniesioną promieniotwórczość - akurat w tym miejscu bliskim granicy z Finlandią, gdzie nie było żadnych elektrowni, żadnych potencjalnych źródeł promieniowania. Pomyśleliśmy więc, że to pewnie ze Wschodu… W poniedziałek już wiedzieliśmy, że to przez katastrofę elektrowni w Czarnobylu
— przypomina naukowiec.
Do dziś nie są jednak znane dokładne dane dotyczące skutków katastrofy i pojawiają się różne szacunki.
mmil/tvn24bis.pl/ www.rmf24.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/242277-rocznica-najwiekszej-katastrofy-w-historii-energetyki-jadrowej