Bp Guzdek: Zamach na Kutscherę był sygnałem dla Niemców, że Polacy w okupowanej stolicy nie godzą się na terror

Fot. YouTube
Fot. YouTube

Wiara w Boga i miłość do Ojczyzną dały Polakom siłę aby powiedzieć nie okupantowi - powiedział bp polowy WP Józef Guzdek. Mszą św. w katedrze polowej Wojska Polskiego w sobotę zainaugurowano w stolicy obchody 71. rocznicy udanego zamachu na Franza Kutscherę, nazywanego katem Warszawy.

Zamachu na dowódcę SS i policji dystryktu warszawskiego Generalnej Guberni dokonali 1 lutego 1944 żołnierzy oddziału specjalnego Kedywu Komendy Głównej AK „Pegaz”.

Wspominając tamtą rocznicę chcemy dziś przede wszystkim upamiętnić Żołnierzy Armii Krajowej, którzy ryzykując zdrowiem i życiem upomnieli się o godność i honor Polaka w okupowanej stolicy

— powiedział w homilii bp Guzdek.

Ordynariusz wojskowy przypomniał, że wraz z objęciem we wrześniem 1943 stanowiska dowódcy SS i policji dystryktu warszawskiego Generalnej Guberni przez Franza Kutscherę, w okupowanej stolicy zapanował terror.

Każdego dnia miały miejsce łapanki oraz uliczne egzekucje. Tygodniowo ginęło ok. 300 Polaków z których znaczna cześć w egzekucjach na placach i ulicach Warszawy

— powiedział kaznodzieja.

Zwrócił uwagę, że tym co inspirowało Polaków do przeciwstawienia się narastającej fali zła, była wiara w Boga oraz umiłowanie Ojczyzny.

Okupacja niemiecka była czasem kiedy Wojskowe Sztandary na których widniały trzy niezwykle ważne dla naszego społeczeństwa słowa: „Bóg, Honor, Ojczyzna” zostały zwinięte i głęboko ukryte. Polska została wymazana z mapy Europy a podbity naród sprowadzony został do roli niewolników. Imię Boga było poniżane i wyśmiewane a wielu księży zostało aresztowanych i deportowanych do obozów koncentracyjnych. Mimo to w sercach i umysłach Polaków te podstawowe wartości przetrwały

– podkreślił bp Guzdek.

Jako świadectwo tego wskazał: wspieranie partyzantów, ukrywanie z narażeniem życia Żydów oraz zaangażowanie się w ruch oporu.

Jedną z najbardziej znanych akcji w okupowanej Ojczyźnie był zamach na kata Warszawy, Franza Kutscherę

– powiedział bp polowy.

Zaapelował aby obchody 71. rocznicy tamtej akcji były przede wszystkim okazją do dziękczynienia Bogu za dar tych którzy mieli odwagę upomnieć się o godność i honor Polaka.

Nie jest to czas triumfu i dumy że zginął człowiek, nawet jeśli był oprawcą. W tamtym czasie był to jednak jedyny sposób aby dać sygnał niemieckiemu okupantowi że Polacy w okupowanej stolicy nie godzą się na terror

– pokreślił bp Guzdek.

Wspomnienie bohaterów i spotkanie z żyjącymi uczestnikami tamtej akcji zbrojnej pozwala nam także zrozumieć, że życie jest piękne i ma sens jeżeli człowiek pozostaje wierny Bogu i bliźniemu oraz zasadzie miłości i sprawiedliwości

– zauważył kaznodzieja.

Ordynariusz Wojskowy zachęcił także do refleksji nad współczesnym podejściem do patriotyzmem.

W kontekście panującego nihilizmu oraz wyśmiewanie wszystkiego, co święte i wielkie trzeba sobie zadać pytanie: dokąd zmierzamy? czy w naszych sercach i umysłach są jeszcze takie wartości, dla których potrafimy wiele poświecić, bądź stanąć w ich obronie? czy dostrzegamy zasadniczą różnicę pomiędzy życiem godnym, a wygodnym?

Bp Guzdek uznanie i wdzięczność żołnierzom Armii Krajowej za przykład ich odwagi i poświęcenia w walce o wolność i godność Polskiego narodu.

Zwrócił się także do harcerzy wyrażając radość, że przygotowując się do dorosłego życia za wzór i przykład do naśladowania obrali sobie młodzież która ponad 70 lat temu zdała egzamin z miłości do Ojczyzny.

W ten sposób dajecie dowód tego, że nie zadowalacie się ofertą życia wygodnego ale chcecie aby było ono godne chrześcijanina i Polaka

– powiedział bp Guzdek.

Na zakończenie liturgii głos zabrała jedna z ostatnich żyjących uczestników akcji Maria Stypułkowska-Chojecka ps. „Kama”. Nawiązując do wydarzeń z czasów hitlerowskiej okupacji wyraziła ona nadzieję, że młode pokolenie Polaków będzie w stanie doceniać dar jakim jest wolność i niepodległość.

Doświadczenie wojny pokazało mojemu pokoleniu, że Polska to My. Za to jedno słowo „Polen” zapisane w dowodzie osobistym byliśmy zatrzymywani, stawiani pod murem i strzelano do nas

– wspomniała bohaterka.

Chciałabym, aby to słowo dużo znaczyło nie tylko dla nas dorosłych ale również dla naszych dzieci. Niechaj pamiętają, że na to, co mają dziś, za wolność, kiedyś płacono życiem

— dodała.

W Mszy św. uczestniczyli kombatanci, żołnierze Jednostki Wojskowej Komandosów z Lublińca, kultywujących tradycje żołnierzy Batalionu „Parasol”, autorów zamachu na Kutscherę, oraz młodzież ze szkół noszących imię Batalionu „Parasol” i Szarych Szeregów.

KAI/mall

—————————————————————————————————-

Zachęcamy do kupna miesięcznika „wSieci Historii” w wersji elektronicznej!

E - wydanie miesięcznika - to wygodna forma czytania bez wychodzenia z domu, na monitorze własnego komputera. Dostępne są zarówno wydania aktualne jak i archiwalne.

Wejdź na: http://www.wsieci.pl/aktualne-wydanie-sieci-historii.html i wybierz jedną z trzech wygodnych opcji zakupu.

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.