"Domagamy się osądzenia tych wszystkich, którzy doprowadzili do stanu wojennego i do zamordowania górników"

fot. PAP/Andrzej Grygiel
fot. PAP/Andrzej Grygiel

Domagamy się osądzenia tych wszystkich, którzy doprowadzili do stanu wojennego i do zamordowania górników - powiedział we wtorek w 33. rocznicę pacyfikacji kopalni Wujek przewodniczący NSZZ Solidarność Piotr Duda.

16 grudnia 1981 r. od milicyjnych kul zginęło dziewięciu górników z katowickiej kopalni Wujek, kilkudziesięciu zostało rannych. Górników upamiętnia ponad trzydziestometrowy Krzyż-Pomnik.

Spotykamy się tutaj od wielu lat, aby w tym miejscu głośno powiedzieć: pamiętamy i dziękujemy. Ale także domagamy się sprawiedliwości, osądzenia tych wszystkich, którzy doprowadzili do stanu wojennego i do zamordowania górników z Wujka a także wszystkich ofiar stanu wojennego

— mówił Duda podczas uroczystości przy Krzyżu-Pomniku. Jak zaznaczył, „oprawcy stanu wojennego, esbecy, zomowcy mają duże emerytury, a ludzie, którzy byli internowani, więzieni - jak dożywają emerytur - to nie wiedzą, jak za nie przeżyć. I to jest ta wielka niesprawiedliwość”.

Z honorami grzebano generała Jaruzelskiego, a gdy półtora tygodnia temu żegnaliśmy Kazimierza Świtonia - prekursora wolnych związków zawodowych, posła na Sejm pierwszej kadencji i człowieka, który miał taki wielki wkład w to, że dzisiaj stoi ten pomnik - o nim państwo polskie zapomniało

— dodał Duda.

W uroczystości przy pomniku uczestniczyli też m.in. hierarchowie Kościoła, samorządowcy oraz ambasador USA Stephen Mull. Obecni byli też kibice GKS Katowice, którzy skandowali: „Cześć i chwała bohaterom”. Odbył się Apel Poległych, złożono wieńce i kwiaty.

Tragizm tamtych dni ciągle jest żywy w naszych umysłach i sercach - mówił w 33. rocznicę pacyfikacji katowickiej kopalni Wujek prymas senior abp Józef Kowalczyk.

Uroczystości rozpoczęły się tradycyjnie mszą św. w położonym niedaleko kopalni kościele pw. Podwyższenia Krzyża Świętego. Mszę w intencji górników celebrował metropolita katowicki abp Wiktor Skworc a kazanie wygłosił prymas senior abp Józef Kowalczyk.

Tragizm tamtych dni ciągle jest żywy w naszych umysłach i sercach. Uświadomił on ówczesnej władzy i społeczeństwu skalę oporu społecznego przeciwko stanowi wojennemu i łamaniu praw człowieka

— mówił do zgromadzonych w kościele górników oraz ich rodzin prymas senior.

Abp Kowalczyk wskazał, że tragizm tamtych dni jest też wołaniem „o godne i trwałe rozwiązywanie problemów górnictwa i ludzi ciężkiej pracy górniczej, o szeroko pojętą wolę polityczną skutecznego rozwiązywania bolesnych problemów w górnictwie a nie tylko wygłaszanie słownych zapewnień i przyjmowanie biernej postawy w imię zasady +jakoś to będzie+”. Jest też wołaniem, jak dodał, o „wzrost odpowiedzialności za życie ludzkie”.

Tegoroczne obchody poprzedził „Bieg Dziewięciu Górników” a wzięło w nim udział ok. 150 uczniów szkół województwa śląskiego wraz z opiekunami. Każdy z nich był ubrany w koszulkę z wizerunkiem jednego z górników zastrzelonych w czasie pacyfikacji kopalni Wujek - 16 grudnia 1981 roku.

Górnicy z Wujka zastrajkowali już 13 grudnia 1981 r., domagając się uwolnienia przewodniczącego kopalnianej „Solidarności” Jana Ludwiczaka. Potem zażądali też m.in. zniesienia stanu wojennego i zwolnienia wszystkich internowanych. 16 grudnia milicja i wojsko otoczyły kopalnię. W czasie szturmowania zakładu padły strzały. Na miejscu zginęło sześciu górników, trzej inni zmarli później na skutek odniesionych ran. Prawomocny wyrok, skazujący byłych milicjantów z plutonu specjalnego ZOMO za strzelanie do górników na karę od 3,5 do 6 lat więzienia, zapadł dopiero po blisko 15 latach rozpatrywania tej sprawy, w czerwcu 2008 roku.

mc,PAP

———————————————————————————————————-

Duchowa historia upadku komunizmu:”Armia Boga kontra Imperium Zła”. Pozycja dostępna wSklepiku.pl. Polecamy!

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.