Upamiętniono kryptologa. To on pomógł zwyciężyć w Bitwie Warszawskiej 1920

Fot. Wikimedia Commons
Fot. Wikimedia Commons

Tablicę upamiętniającą ppłk. Jana Kowalewskiego, wybitnego oficera polskiego wywiadu, odsłonięto w czwartek w Łodzi. Kowalewski był kryptologiem, a złamanie przez niego szyfrów Armii Czerwonej przyczyniło się do zwycięstwa w bitwie pod Warszawą w 1920 roku.

Jan Kowalewski urodził się 23 października 1892 r. w Łodzi. Tablicę upamiętniającą oficera odsłonięto na domu przy głównej ulicy miasta - Piotrkowskiej - w którym mieszkał w latach szkolnych. W uroczystości wzięli udział m.in. wnuk pułkownika, kombatanci, przedstawiciele Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych, władze miasta i województwa, przedstawiciele służb mundurowych. Pod tablicą złożono wiązanki kwiatów.

Szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Stanisław Ciechanowski podkreślił, że Kowalewski był jednym z najwybitniejszych oficerów, jakich miała Polska w XX w.

Łodzianin, umysł ścisły, człowiek, który poznał Rosję jak mało kto i z tą Rosją, a właściwie z zagrożeniem, jakie niosła po roku 1919, było związane całe jego życie. Był geniuszem w dziedzinie kryptologii. Co by się z Polską stało, gdyby w roku 1920 nie łamano dzięki niemu szyfrów bolszewickich?

— mówił Ciechanowski.

Później - jak podkreślił - służba Kowalewskiego wyglądała tak, że można by zrobić o tym kilka filmów fabularnych. Był wybitnym oficerem wywiadu, zaufanym marszałka Józefa Piłsudskiego.

Wielokrotnie ryzykował życiem, nigdy nie odmówił tym, którzy posyłali go na trudne odcinki, bo to był człowiek, który zawsze kierował się tym samym, że najważniejsze dla wszystkich Polaków jest utrzymanie niepodległości. Temu był wierny

— zaznaczył Ciechanowski.

Kowalewski był podpułkownikiem dyplomowanym piechoty Wojska Polskiego II RP, kryptologiem, matematykiem i lingwistą, żołnierzem wywiadu wojskowego, który złamał sowieckie szyfry w czasie wojny polsko-bolszewickiej, walnie przyczyniając się tym do polskiego zwycięstwa w bitwie warszawskiej w sierpniu 1920 r.

Kowalewski zdał maturę w Szkole Handlowej Kupiectwa Łódzkiego w 1910 r. W 1913 r. ukończył uniwersytet w Liege. Znał kilka języków obcych: niemiecki, francuski i rosyjski. Po wybuchu I wojny św. został zmobilizowany do armii carskiej, od 1917 r. służył w sztabie II Korpusu Polskiego.

Od 1919 r. kierował służbą radiowywiadowczą oddziału II Sztabu Generalnego. Komórka, która zatrudniała m.in. wybitnych przedstawicieli polskiej szkoły matematycznej, złamała szyfry wszystkich stron wojny domowej w Rosji. W czasie bitwy warszawskiej w sierpniu 1920 r. informacje polskiego radiowywiadu, zorganizowanego przez Kowalewskiego, zdecydowały o podjętej strategii i w efekcie o rozmiarze zwycięstwa nad Armią Czerwoną.

Po zakończeniu wojny Kowalewski w 1921 r. został oddelegowany na Górny Śląsk. Był szefem wywiadu sztabu wojsk powstańczych w III powstaniu śląskim. Za swe zasługi otrzymał w 1921 r. Krzyż Srebrny Virtuti Militari.

W 1923 r. prowadził w Tokio kurs kryptologii. W latach 1928-1933 był attache wojskowym w Moskwie, gdzie jako zaufany Piłsudskiego realizował zadania specjalne. Później pełnił tę funkcję w Bukareszcie. W 1939 r. kierował w Rumunii polskim Komitetem Pomocy dla Uchodźców. W 1940 r. wyjechał do Francji, gdzie współtworzył plan alianckiej ofensywy na Bałkanach.

Od 1941 r. kierował w Lizbonie przedstawicielstwem Akcji Kontynentalnej, podlegającym MSW - przewodniczył operacjom wywiadowczym na terenie całej Europy i prowadził tajne rokowania z przedstawicielami Węgier, Rumunii i Włoch (operacja Trójnóg) w sprawie odstąpienia tych krajów od sojuszu z Niemcami (negocjacje te nie przyniosły rezultatów). Z ramienia rządu emigracyjnego prowadził też rozmowy z niemiecką opozycją antyhitlerowską.

Po odwołaniu z Lizbony, w 1944 r. koordynował w Wielkiej Brytanii przygotowania polskich oddziałów do inwazji w Normandii. Po wojnie pozostał na emigracji w Londynie. Od 1955 r. był wydawcą miesięcznika „East Europe and Soviet Russia” i współpracował z Radiem Wolna Europa. Zmarł w Londynie 31 października 1965 r. Pośmiertnie uhonorowany został Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski.

MG/PAP

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.