Wyszatyce: 100. rocznica wysiedlenia i spalenia wsi

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. sxc.hu
Fot. sxc.hu

Setną rocznicę wysiedlenia mieszkańców oraz spalenia całej wsi podczas I wojny światowej uczczono w niedzielę w Wyszatycach k. Przemyśla. Mszy św. przewodniczył biskup pomocniczy Stanisław Jamrozek.

W homilii bp Jamrozek zwrócił uwagę, że chociaż z wioski nic nie zostało, to Pan Bóg pozwolił wielu mieszkańcom wrócić.

Warto się zastanowić, czy dzisiaj byśmy się odważyli na to. Oni się odważyli, bo byli pełni wiary w to, że można odbudować, że można na nowo zacząć życie, które zostało brutalnie przez historię potraktowane, właściwie zniszczone. Ale ktoś, kto pokłada nadzieję w Bogu, będzie później w stanie podjąć nowe życie

– mówił.

Biskup zachęcał, aby dziękować za nich oraz biorąc z nich przykład, prosić Boga, aby nie upadać na duchu.

Nawet, jeżeli coś stracimy tak po ludzku, zawsze można odbudować z Bożą pomocą. Bo Pan Bóg będzie posługiwał się ludźmi, którzy też nas będą wspierać

– stwierdził.

Ja to widzę po swojej rodzinnej parafii, gdzie bardzo wielu ludzi ucierpiało w wyniku nawałnicy. Ale potem mówili mi, że nie spodziewali się, że tyle dobra jest w ludziach, że inni potrafią przyjść z pomocą

– dodał.

Obchodzona w niedzielę w Wyszatycach rocznica, dotyczyła wydarzeń z lata 1914 r. Wówczas wojska austriackie, chcąc oczyścić teren wokół Twierdzy Przemyśl i zabrać wojskom rosyjskim możliwość schronienia, niszczyły zabudowania okalające twierdzę. Wyszatyce zostały doszczętnie spalone, a ludność wywieziono do Chocenia na terenie dzisiejszych Czech.

Dokładna liczba wysiedlonych z tej miejscowości jest trudna do oszacowania, ale przekroczyła tysiąc osób. Połowa trafiła właśnie do Chocenia.

Ogółem osiedlonych tam zostało 22 tysiące ludzi. Mieszkali w barakach, ale starali się organizować normalne życie, mieli zakłady rzemieślnicze, kościół i szkołę. Warunki zaczęły się poprawiać w połowie 1915 r. Mimo to, jedna trzecia przebywających tam osób, nie przeżyła wysiedlenia, w tym 3 300 dzieci. W sumie w kolonii barakowej spędzili dwa lata.

Podobna uroczystość w Choceniu odbyła się 6 września. Wzięła w niej udział również delegacja z Wyszatyc.

KAI/mall

————————————————————————

Przypominamy, że w naszym portalowym sklepie wSklepiku.pl, można jeszcze nabyć archiwalne numery miesięcznika „W Sieci Historii”!

Są to ostatnie, unikatowe egzemplarze - nie do zdobycia w regularnej sprzedaży!

Aby zakupić numery archiwalne przejdź -TUTAJ!

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych