Owacja na stojąco po premierze filmu „Dzieci kwatery Ł” Arkadiusza Gołębiewskiego. ZOBACZ ZDJĘCIA I WIDEO

fot. M. Czutko
fot. M. Czutko

Przedstawiciele około dwudziestu rodzin ofiar komunizmu, których szczątki wydobyto z dołów śmierci na warszawskich Powązkach wzięli udział w uroczystym premierowym pokazie filmu „Dzieci kwatera Ł”. To kontynuacja filmu „Kwatera Ł”, w którym Arkadiusz Gołębiewski pokazał prace historyków, archeologów i genetyków wydobywających z niepamięci bohaterów polskiego podziemia niepodległościowego zamordowanych w mokotowskim więzieniu i bez szacunku zagrzebanych w zbiorowych mogiłach w kwaterze „Ł” i Ł II” na Powązkach.

Dziękuję ci Arku, to wspaniały prezent dla mnie, moich dzieci i moich wnuków

— mówił wzruszony Witold Mieszkowski, syn kmdr. Stanisława Mieszkowskiego, jednego z 28 dotychczas zidentyfikowanych bohaterów. Film nagrodzono długą owacją na stojąco.

fot. M. Czutko
fot. M. Czutko

Nie jestem historykiem, poznaję historię dzięki moim bohaterom, przez pokazywanie ich losów. Dlatego ten film jest dla mnie tak ważny, bo mogłem być bardzo blisko rodzin, które przez kilkadziesiąt lat nie wiedziały, gdzie są pochowani ich bliscy pomordowani przez reżim stalinowski. Wielu, właściwie większość nadal tego nie wie, ale od dwóch lat, dzięki pracom prowadzonym przez ekipę prof. Szwagrzyka z IPN mają zapalone światełko nadziei. Że w końcu i ich bliscy zostaną odnalezieni

— powiedział reżyser po projekcji filmu.

Arkadiusz Gołębiewski, fot. M. Czutko
Arkadiusz Gołębiewski, fot. M. Czutko

Jestem zaskoczony, że to tak dobrze zrobiony film

— powiedział po premierze Krzysztof Olechnowicz, syn zamordowanego odnalezionego na „Łączce” płk. Antoniego Olechnowicza.

Ten film w poruszający sposób pokazuje uczucia i realia tamtych strasznych czasów, pokazuje na czym ten zbrodniczy system polegał. Otwiera oczy

— dodał mężczyzna.

Rodziny ofiar na projekcji filmu, fot. M. Czutko
Rodziny ofiar na projekcji filmu, fot. M. Czutko

Równie wzruszona była Anna Tasiemska, która przyjechała z Poznania. To wnuczka Władysława Borowca, żołnierza AK zamordowanego w więzieniu przy ul. Rakowieckiej w Warszawie w 1948 roku.

Ten film jest przede wszystkim o Żołnierzach Wyklętych, o ich pogmatwanych losach, o losach ich dzieci. Ale także, tak jest w moim przypadku, także o wnuczkach, o kolejnym pokoleniu. Dobrze by było, żeby ten film stał się ważną lekcją historii dla młodszych

— powiedziała Anna Tasiemska po projekcji filmu.

Dr Łukasz Kamiński, Witold Mieszkowski i prof. Krzysztof Szwagrzyk, fot. M. Czutko
Dr Łukasz Kamiński, Witold Mieszkowski i prof. Krzysztof Szwagrzyk, fot. M. Czutko

Z gratulacjami do autora pospieszył także prezes IPN, dr Łukasz Kamiński, który uważa, że Gołębiewski znalazł najskuteczniejszy z możliwych sposobów na opowiadanie o tym trudnym fragmencie polskiej historii.

To, co się wydarzyło w ciągu ostatnich dwóch lat, także przy pomocy mediów, które szeroko relacjonują to, co dzieje się na „Łączce” to być może największe edukacyjne osiągnięcie Instytutu Pamięci Narodowej. Bo ten obraz zarejestrowany choćby na „Łączce” przemawia bardzo dobitnie, pokazując czym skutkowała decyzja o wprowadzeniu komunizmu w powojennej Polsce

— powiedział prezes IPN.

Film „Dzieci kwatery Ł” pokaże na początku października TVP2. Wcześniej będzie można go zobaczyć w Gdyni na festiwalu filmów dokumentalnych „Niepokorni, niezłomni, wyklęci”, który odbędzie się w dniach 11-13 września 2014 roku. Szczegóły TUTAJ

ZOBACZ RELACJĘ WIDEO Z PREMIERY:

Marcin Wikło

————————————————————————————-

Warto kupić tę książkę:„Bilet Do Świata Żywych.Wojna Oczami Dziecka”.

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.