Zaburzenia pamięci Kiszczaka? Ależ skąd! Generał właśnie napisał książkę ze wspomnieniami

Niejednokrotnie dowodziliśmy, że gen. Czesław Kiszczak jest na tyle zdrowy, żeby stanąć przed sądem za komunistyczne zbrodnie. Tyle samo razy on wymigiwał się od uczestnictwa w procesie.

Przed sądem i biegłymi lekarzami udaje schorowanego starca, który ma zaburzenia pamięci, jest otępiały i nie potrafi odpowiadać na pytania. (…) W zaciszu gabinetu wspólnie z dziennikarzem pisze książkę pod retorycznym tytułem „Czy jestem człowiekiem honoru”

— pisze Super Ekspress. Książka podobno jest już prawie gotowa, powstała na podstawie rozmów Kiszczaka z dziennikarzem Jerzym Diatłowickim.

Z generałem Kiszczakiem widzieliśmy się ostatni raz w czerwcu. Teraz robię poprawki, skracam książkę, ponieważ jest za długa. Umówiliśmy się na następne spotkanie we wrześniu, ponieważ generał przebywa obecnie poza Warszawą

— mówi „SE” Diatłowicki.

Skoro Kiszczakowi udaje się odpowiadać na pytania dziennikarza i udzielać mu historycznych informacji, to z pewnością nie ma zaburzeń pamięci! A właśnie na te zaburzenia wskazywał sąd, uzasadniając decyzję o zawieszeniu procesu, w którym miał odpowiadać za śmierć dziewięciu górników w kopalni „Wujek” oraz wprowadzenie stanu wojennego. Wkrótce biegli mają wydać kolejną opinię o jego zdrowiu.

Przed sądem szybko udałoby się odpowiedzieć na pytanie postawione w tytule książki…

źródło: se.pl/Wuj

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.