Ślad niezwykłej wielokulturowości Pierwszej i Drugiej Rzeczypospolitej

Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

Unikalny w Polsce i świecie ślad wielokulturowego dziedzictwa zachował się w Suwałkach. Ślad życia, chociaż ma postać nekropolii – miasta zmarłych. Społecznościom katolickiej, kalwińskiej (wyznania ewangelicko-reformowanego), luterańskiej (wyznania ewangelicko-augsburskiego), prawosławnej, staroobrzędowej (odrzucającej nowożytne reformy prawosławia), żydowskiej i islamskiej służyła jedna wielka nekropolia, położona blisko centrum miasta i sławnej rzeki Czarna Hańcza. To razem siedem religii i wyznań. Katolicy, protestanci i prawosławni chowają tam swoich zmarłych do dziś. Cmentarze poszczególnych wspólnot są oddzielone nie wysokimi murami dla izolacji, lecz symbolicznymi niskimi murkami. Jeszcze więcej wspólnot religijnych i innych stworzyło swoje cmentarze w Warszawie. Ale historia wielkiego miasta nie skupiła ich w jednym miejscu.

Z suwalskich cmentarzy żydowskiego i muzułmańskiego pozostały tylko ruiny i symbole – gwiazda Dawida i półksiężyc przy bramach. Część cmentarza prawosławnego wypełniają liczne stare i nowe groby Ukraińców. Wiele ma wyryte na nagrobkach godło narodowe Ukrainy. Na wielu zawieszane są teraz wstęgi i układane są świeże kwiaty w ukraińskich barwach narodowych. Obok stoi drewniana prawosławna cerkiewka cmentarna, obecnie świątynia rosyjskiej cerkwi prawosławnej. Niedaleko – skromna kaplica protestancka z czerwonej cegły i strzelista neogotycka kaplica rzymskokatolicka z cegły i obciosanych granitowych głazów Suwalszczyzny. Na wielkim cmentarzu rzymskokatolickim znajdują się między innymi kwatery, groby i pomniki bohaterów różnych epok walki o wolność i niepodległość Polski.

Nekropolia suwalska powstała w XIX wieku, ale w wielkim stopniu odzwierciedla wielokulturowość ziem polskich od czasów Pierwszej Rzeczypospolitej. Wielokulturowe społeczeństwo Drugiej Rzeczypospolitej – której mniejszości religijne, narodowe i etniczne stanowiły jedną trzecią ogółu obywateli – zachowało nekropolię nienaruszoną. Obydwie historyczne Rzeczypospolite byłyby niemożliwe bez współistnienia i wzajemnej tolerancji licznych wspólnot. Więcej – bez współdziałania dla dobra wspólnego państwa. Takie współdziałanie pozwoliło między innymi zwyciężyć w sierpniu 1920 roku. Wielokulturowe było Wojsko Polskie broniące niepodległości we wrześniu i październiku 1939 roku. To wszystko także trzeba przywracać polskiej pamięci i wyobraźni.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych