Prof. Żaryn: Nie widzę powodów, żeby nie buczeć na ludzi, którzy kłamią

Fot. PAP/P.Supernak
Fot. PAP/P.Supernak

Ten spór będzie zawsze istniał, a przynajmniej tak długo, jak będziemy Polakami. Powstanie tak mocno wpisało się w naszą tożsamość i historię, że nie sposób przejść obok niego obojętnie

— mówi prof. Jan Żaryn w rozmowie z „Super Expressem”.

Podkreśla, ze spór – zarówno historyków, jak i opinii publicznej - jest tak zagorzały, ponieważ „to jedno z wiodących wydarzeń w naszych dziejach”. Nawet wiktoria wiedeńska nie ma tak nośnego charakteru.

Zdaniem prof. Żaryna, Tadeusz Bór-Komorowski miał niezwykle trudną decyzję do podjęcia, ale była ona jednak oczywista:

Nikt, kto nie był w jego sytuacji, nie bardzo może sobie dziś pozwolić na to, żeby go zanadto krytykować czy stawiać jako wzór do naśladowania. Uważam, że ta decyzja było konieczna, Bór-Komorowski nie miał specjalnego wyboru

— mówi historyk i podkreśla, że scenariusz alternatywny „na różnych płaszczyznach był dramatyczny”.

Niemcy wypędziliby ludność Warszawy, być może nie z takimi stratami, ale one by były. Co więcej, miasto prędzej czy później weszłoby we władanie Sowietów. Z politycznego punktu widzenia bez wątpienia wyjście AK zamknęłoby proces walki o niepodległą Polskę. Na mapie nie było już żadnego innego miejsca, w którym można by walczyć o niepodległość. Zatem decyzja Komorowskiego to była decyzja wielopłaszczyznowa, również na poziomie personalnym. Gdyby nie podjął decyzji o wybuchu Powstania, zapisałby się w historii Polski jako zdrajca.

Prof. Żaryn zwraca uwagę, że z należytą oceną Powstania i zrozumienia postaw ludzi, którzy w nim walczyli jest coraz trudniej, ponieważ „młodzież jest raczej wychowana w cynizmie naszego pokolenia, które dzisiaj rządzi Polską”. Zwraca uwagę, że podniosłe słowa wypowiadane przez władzę przy okazji różnych uroczystości to za mało.

Reakcja pana premiera na aferę taśmową pokazuje, że dla elity władzy jesteśmy jako naród zjawiskiem przeszkadzającym i niepotrzebnym. Niestety. To psuje nie tylko demokrację, która już dawno została popsuta. To psuje również naturalne reakcje, które powinny iść w kierunku identyfikowania się z własnym państwem i ochoty do jego obrony

— podkreśla prof. Żaryn i dodaje, że wielu Polaków nie ma dziś powodu, żeby się identyfikować z ciałem, które odrzuca społeczeństwo polskie.

Pytany o ocenę Powstania Warszawskiego przez prof. Normana Davisa, stwierdza że nie jest ona kompletna z powodu dostatecznego braku zrozumienia ducha polskości.

Prof. Davies jest znakomitym specjalistą od polskiej historii i świetnie promował ją na szeroko pojętym Zachodzie. Robił i nadal robi wiele dobrego pod tym względem. Nie ma natomiast dobrego wyczucia, jeśli chodzi o zrozumienie naszej współczesności. Aby ją bowiem zrozumieć, trzeba trochę szerszego oglądu naszej kultury, tożsamości, roli katolicyzmu. To bardzo skomplikowany zestaw wyobrażeń i realnej wiedzy, niezbędny do rozumienia współczesnej Polski.

Według prof. Żaryna należy celebrować nie tylko bohaterstwo, ale wszystko, co działo się przez 63 dni, również bolesne doświadczenie zdrady.

Zapytany o jego stosunek do buczenia na cmentarzu, odpowiada:

Ta postawa Polaków, którzy tam dominują - wśród nich jestem i ja - jest postawą polskich patriotów, którzy od co najmniej kilku lat otrzymują sygnały od części tzw. elity, że jesteśmy faszystami. Nie widzę powodów, żeby nie buczeć na ludzi, którzy kłamią na mój temat. Nie mówię nawet osobiście o mnie, ale o dużym środowisku Polaków. Nie można nas obrażać.

mall / SE

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.