1 sierpnia 1944 roku rozpoczęło się najbardziej dramatyczne, od czasów rozbiorów Polski, Powstanie, które ciągle budzi wiele emocji i bardzo różnych opinii.
Osobiście jestem wielkim obrońcą zarówno decyzji politycznej o wybuchu Powstania jak i jego długofalowych skutków. Nie wyobrażam sobie jak przetrwalibyśmy 45 lat reżimu komunistycznego nie mając w pamięci tego bezprzykładnego, bezinteresownego zrywu naszych ojców i dziadów w obronie najwyższego dobra, jakim jest wolność obywateli i niepodległość Ojczyzny.
Wszystkim, dla których te wartości są ważne chciałbym dedykować kilka cytatów z, zamieszczonego w nr. 30/2014 tygodnika „wSieci”, wywiadu z Janem Ołdakowskim – dyrektorem Muzeum Powstania Warszawskiego. Mówi on:
Powstanie Warszawskie dlatego jest tak intrygujące, że jest sytuacją moralną. To konflikt dobra i zła […] mamy jasność, że ci ludzie poszli walczyć kierując się motywacją moralną. Szli, by przeciwstawić się złu. Oni postanowili powiedzieć „nie” totalitarnemu złu. Patrząc na zdjęcia z powstania widzimy ludzi pięknych, rozjaśnionych, promieniejących.
Zatrzymując się 1 sierpnia o godz. 17.00 na chwilę refleksji, pamiętajmy o tych słowach i pomódlmy się za dusze wszystkich, którzy w dniach powstania polegli oraz za śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, któremu zawdzięczamy ten piękny pomnik, jakim jest Muzeum Powstania Warszawskiego.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/207405-nie-wyobrazam-sobie-jak-przetrwalibysmy-45-lat-rezimu-komunistycznego-nie-majac-w-pamieci-zrywu-naszych-ojcow-i-dziadow