Alexandra Richie, autorka książki „Warszawa 1944 – tragiczne powstanie”, mówi o planach Adolfa Hitlera, który od początku wojny żył obsesją zniszczenia Warszawy od setek lat stojącej na drodze germańskiej supremacji.
Adolf Hitler i szef SS Heinrich Himmler potraktowali Warszawę z wyjątkowym okrucieństwem. Wydali rozkaz, by walczyć nie tylko z powstańcami, ale by także wymordować kobiety, mężczyzn i dzieci, a miasto zrównać z ziemią. To sytuuje Powstanie Warszawskie w bardzo szczególnym miejscu na wojennej mapie Europy. Było wiele innych miast, które zostały zniszczone, np. Stalingrad, ale w Warszawie wydarzyło się coś innego
— mówi Alexandra Richie.
O planach zniszczenia stolicy Polski mówił przed trybunałem w Norymberdze „Kat Warszawy” Bach-Zelewski.
Generał SS Erich von dem Bach-Zelewski powiedział przed Międzynarodowym Trybunałem Wojskowym w Norymberdze, że życie miało stracić 40 mln Słowian. Gdy wybuchło Powstanie Warszawskie nadarzyła się okazja, by Hitler i Himmler mogli zniszczyć miasto, które od ponad 700 lat stało Niemcom na drodze. Mało się mówi w Polsce o tym, że zniszczenie Warszawy było obsesją Hitlera. Bał się też, że powtórzy się sytuacja z 1918 r., jeśli Niemcy znowu przegrają wojnę.
Richie twierdzi, że Powstanie Warszawskie wywołało niesamowitą wściekłość wodza III Rzeszy. „Głupi malarz” nienawidził Warszawy i chciał ją zniszczyć.
Tak, przesłanie brzmiało: nie śmiejcie mi się sprzeciwić, zobaczcie, co może stać się z niepokornym miastem i jego mieszkańcami. Był wściekły, że Polacy ośmielili się podjąć taką akcję przeciwko niemu. To zupełnie jak włożyć kij do gniazda szerszeni. To wskazuje, dlaczego miasto i ludzie w nim mieszkający zostali potraktowani w tak bestialski sposób.
Nie brakuje krytyków decyzji o wybuchu Powstania. Czy naprawdę musiało wybuchnąć? Alexandra Richie twierdzi, że sytuacja była patowa. Odpowiedzialność za zniszczone miasto ponoszą przede wszystkim obydwa totalitaryzmy.
To była dramatyczna sytuacja bez wyjścia. Warszawa utknęła między dwoma okrutnymi dyktatorami – Hitlerem i Stalinem. Obaj ją chcieli zniszczyć. Nie lubię słowa „wina”, wolę mówić raczej o odpowiedzialności. Za to, co się stało w Warszawie, większą odpowiedzialność ponoszą Niemcy. Nie chcę oczywiście powiedzieć, że Stalin nie odegrał żadnej roli. Wręcz przeciwnie.
Pierwszym, którego najróżniejsi historycy obwiniają o zniszczenie Warszawy i hekatombę ludności stolicy, jest generał Tadeusz Bór-Komorowski. Richie w swojej książce opisuje problem, przed jakim stanął „Bór”.
Pokazuję, jak doszło do tego, że generał „Bór” Komorowski musiał latem 1944 r. zrobić to, co zrobił. Przede wszystkim, miał pod swoim dowództwem ponad 300 tys. wyszkolonych żołnierzy w całej Polsce, którzy rwali się do walki, chcieli mieć państwo niezależne od Niemiec i od Rosji. Armia Krajowa była największą militarną organizacją podziemną w całej Europie. To unikat.
Prywatnie Alexandra Richie jest synową Władysława Bartoszewskiego, który sam walczył w Powstaniu.
tvp.info/tk
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/207386-alexandra-richie-o-powstaniu-to-byla-dramatyczna-sytuacja-bez-wyjscia