Jeszcze w tym miesiącu na cmentarzu Garnizonowym w Gdańsku ruszą poszukiwania szczątków Danuty Siedzikówny „Inki”
— informuje „Nasz Dziennik”.
Zdaniem historyków IPN, to właśnie tam mogą znajdować się szczątki legendarnej sanitariuszki 5. Brygady Wileńskiej Armii Krajowej i łączniczki jej dowódcy - majora Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki” oraz innych bohaterów antykomunistycznego podziemia, m.in. Feliksa Selmanowicza ps. „Zagończyk”, zamordowanego razem z „Inką” 28 sierpnia 1946 w więzieniu przy ul. Kurkowej w Gdańsku.
Mogę tylko powiedzieć, że termin czerwcowy będzie dotrzymany. Finalizujemy ostatnie działania przygotowawcze. W momencie, kiedy rozpoczniemy prace, opinia publiczna zostanie o tym poinformowana
-– mówi prof. Krzysztof Szwagrzyk, pełnomocnik prezesa IPN ds. poszukiwań miejsc pochówku ofiar terroru komunistycznego.
Zamordowani przez komunistów „Inka” i „Zagończyk” zostali pochowani w nieznanym miejscu, jednak na podstawie analizy dokumentu z gdańskiego Archiwum Państwowego sporządzonego w Areszcie Śledczym w Gdańsku, wynika, że „Zagończyk” został pogrzebany na dawnym cmentarzu bezwyznaniowym, który dziś jest częścią cmentarza Garnizonowego - o czym informowano jego rodzinę.
Poszukiwania szczątków „Inki” i „Zagończyka” będą jednak mocno ograniczone - będą się ograniczały wyłącznie do wolnych przestrzeni między obecnie istniejącymi grobami Cmentarza Garnizonowego, bez naruszania ich samych. Naukowcy będą badać te miejsce, w których georadar wskazał na anomalie struktury ziemi.
To nie jedyne miejsce, gdzie w tym roku będą poszukiwane szczątki zamordowanych Żołnierzy Wyklętych. Niewykluczone, że jeszcze w tym roku rozpoczną się prace
na krakowskim cmentarzu Rakowickim, gdzie grzebano osoby, skazane na karę śmierci przez krakowski Wojskowy Sąd Rejonowy.
Według ustaleń historyków, w latach 1946-1955 było 392 takich wyroków, z których 174 wykonano. 155 ofiar pochowano właśnie na cmentarzu Rakowickim. W tej liczbie aż 71 osób było związanych z antykomunistycznym podziemiem. To m.in. żołnierze Armii Krajowej i członkowie Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”. Mimo zgromadzonego materiału termin prac ekshumacyjnych wciąż pozostaje niewiadomą
— czytamy w „Naszym Dzienniku”.
Prowadzimy działania, ale jeśli mówimy o ekshumacjach, to nie jestem w stanie określić, czy będzie to termin najbliższych miesięcy, czy też jesienny.
Cmentarz Rakowicki jest jednym z miejsc, gdzie zastanawiamy się nad możliwością wykonania takich prac. Jest jednak za wcześnie, by móc deklarować tu coś „z całą pewnością”
— precyzuje prof. Szwagrzyk.
W krakowskiej nekropolii mogą znajdować się szczątki m.in. członków II Zarządu Głównego WiN: Alojzego Kaczmarczyka, Józefa Ostafina i Waleriana Tumanowicza, których w 1947 r. skazano w pokazowym procesie. Wyrok wykonano 13 listopada. Wprawdzie pochowano ich pod fałszywymi nazwiskami, ale w dokumentacji cmentarnej udało się odnaleźć ich prawdziwe imiona i datę śmierci. Tak wytypowano ich miejsca pochówku. Szczątki Kaczmarczyka i Tumanowicza mają spoczywać we wspólnym grobie, a ciało Ostafina ma leżeć w zbiorowej mogile przy parkanie cmentarza, za pomnikiem żołnierzy Armii Czerwonej.
Tak, jak w przypadku identyfikacji szczątków bohaterów na warszawskiej „Łączce” IPN stara się dotrzeć do rodzin bohaterów, by uzyskać potrzebny do badań DNA materiał genetyczny. Trzeba też dopełnić formalności związanych z grobami, które zostały wykonane na dawnych mogiłach w latach 60.
Dzięki prowadzonemu od blisko 2 lat przez IPN projektowi „Poszukiwania nieznanych miejsc pochówku ofiar terroru komunistycznego 1944-1956” ekshumowano do tej pory ponad 500 szczątków ofiar komunizmu w różnych miejscach Polski, spośród których zidentyfikowano już 28 bohaterów polskiego podziemia niepodległościowego.
kim, „Nasz Dziennik”
————————————————————————————-
Polecamy wSklepiku.pl:„Inka Zachowałam się jak trzeba” z płytą DVD.
Jedna z najbardziej wstrząsających, wzruszających, ale i budujących historii czasów wojny i powojennej rzeczywistości. Historia młodziutkiej sanitariuszki AK Danki Siedzikówny „Inki” to opowieść, wobec której żaden czytelnik nie przejdzie obojętnie…
Wraz z książką znakomity spektakl „INKA 1946” Wojciecha Tomczyka w reżyserii Natalii Korynckiej-Gruz.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/201037-lada-dzien-w-gdansku-rusza-poszukiwania-szczatkow-danuty-siedzikowny-inki