Sowiecka Armia Czerwona, która wiosną 1945 r. opanowała kraj, zachowywała się tak, jak armia austriacka po wygnaniu Turków. Mówiono o wyzwoleniu a działano tak, jak okupanci
– pisze na łamach miesięcznika „wSieci Historii” dr hab. Adrienne Körmendy, Konsul Generalna Węgier w Polsce.
Okupanci doprowadzili do przejęcia pełni władzy w sposób pozornie demokratyczny przez grupę węgierskich komunistów z Mátyásem Rákosim na czele. Najpełniejszym wyrazem tej obłudy była tzw. Konstytucja z roku 1949, pierwsza spisana konstytucja w historii Węgier. Ogromne napięcie, które nagromadziło się z powodu różnicy między rzeczywistością srogiego terroru komunistycznego a propagandą humanizmu socjalistycznego, w który wszyscy musieli udawać że wierzą, doprowadziło do gwałtownego wybuchu społecznego i powstania w październiku 1956 roku.
Węgrzy, choć zapłacili straszną cenę za ten zryw, przeżyli jednak katharsis: częściowo odpokutowali za swoje grzechy wobec innych, uratowali swój utracony honor
— podaje węgierska autorka. Pisząc o „utraconym honorze” prof. Körmendy ma oczywiście na myśli przyłączenie się Węgrów do wojny po stronie hitlerowskich Niemiec.
Mimo, iż politycy w otoczeniu regenta Miklósa Horthyego byli zwolennikami orientacji anglosaskiej, doszło do ścisłej współpracy z hitlerowskimi Niemcami i choć Węgrzy chcieli trzymać się z dala od wojny, przyłączyły się jednak do niej. Horthy wykazał mało stanowczości w tej sprawie, tak samo jak w przypadku dopuszczenia do wywożenia węgierskich Żydów do obozów koncentracyjnych lub jak w październiku 1944 r., kiedy Niemcy wymusili na nim przekazanie władzy przywódcy węgierskich nazistów Ferencowi Szálasiemu, który wprowadził nieograniczony terror i dopuścił się masowego zamordowania współobywateli pochodzenia żydowskiego w Budapeszcie
— przypomina Körmendy. Autorka opracowania „Tysiąc lat Węgrów w Europie” podaje także fakty z powojennej historii swojego narodu, które Polakom mogą wydać się dziwnie znajome.
Odzyskanie poczucia własnej godności nie trwało długo. Tłumiąc powstanie, Rosjanie wynieśli do władzy Jánosa Kádára, który po kilkuletnich krwawych i bezwzględnych represjach znacznie złagodził system tworząc „gulaszowy komunizm”. Za tę małą konsolidację, kupowaną za moralnie wątpliwe kompromisy, Węgrzy zapłacili wysoka cenę: utratę czystego sumienia z powodu wyrzeczenia się powstania 1956 roku i jego bohaterów oraz utratę wiary, że Węgry mogą być jeszcze suwerennym, uczciwym i szczęśliwym krajem dla swoich obywateli. W rezultacie, upadek komunizmu i zmiany jakie nastąpiły po 1989 r., nie potrafiły wywołać takiego entuzjazmu, jaki zawsze był obecny w społeczeństwie węgierskim w wielkich, historycznych chwilach
— konstatuje autorka.
Opracowanie prof. Körmendy pt. „Tysiąc lat Węgrów w Europie” tworzy tło do dalszych rozważań na temat historii naszych „bratanków”
— mówił w Rozmowie Dnia na antenie Radia Warszawa Michał Karpowicz, zastępca redaktora naczelnego „wSieci Historii”. Wydanie polsko – węgierskiego numeru miesięcznika przygotowanego we współpracy z Ambasadą Węgier oraz z Węgierskim Instytutem Kultury stanowi odpowiedź na potrzebę głębszego, nie naskórkowego poznania historii narodu tradycyjnie darzonego przez Polaków sympatią.
Wszyscy świetnie znają przysłowie „Polak Węgier dwa bratanki.” I co dalej? I dalej właśnie nic. Mało który Polak zna historię Węgier. Mało kto z nas potrafi powiedzieć na ten temat coś więcej poza ogólnie znanymi hasłami. Doszliśmy więc do wniosku, że wprowadzenie polskiego czytelnika w historię Węgrów będzie rzeczą niezwykle ciekawą i pożyteczną
— stwierdził Karpowicz.
Aktualny numer miesięcznika oparliśmy na pomyśle pokazania zagadnień związanych z historią Polski i Węgier nie od strony polskiej, ale właśnie z perspektywy węgierskiej
— dodał zastępca redaktora naczelnego „wSieci Historii”.
Na łamach miesięcznika znajdziemy zatem szereg artykułów poświęconych tematyce węgierskiej – zarówno tej dotyczącej najdawniejszego okresu dziejów tego narodu, jak i bardziej współczesnych, dotyczących chociażby udziału Polaków w węgierskiej Wiośnie Ludów, wstępowania Węgrów w szeregi Legionów Piłsudskiego, czy wreszcie walki węgierskich ochotników w wojnie polsko – bolszewickiej.
ZACHĘCAMY do kupna specjalnego, polsko - węgierskiego wydania miesięcznika „wSieci Historii”!
aż
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/199013-czym-byl-gulaszowy-komunizm-oraz-jaka-cene-zaplacili-wegrzy-za-zdrade-pamieci-o-ofiarach-powstania-1956-r-czytaj-w-najnowszym-numerze-wsieci-historii