Putinowskie media płaczą po Jaruzelskim: "Dramat człowieka, który o wiele lat przeżył swoją epokę..."

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
PAP/Radek Pietruszka
PAP/Radek Pietruszka

Informując o śmierci Wojciecha Jaruzelskiego telewizja Rossija oceniła, że jego życie, to „dramat człowieka, który o wiele lat przeżył swoją epokę”.

W nowych czasach próbowano wsadzić go do więzienia za to, za co można go było odznaczyć

— dodała.

Państwowa stacja podkreśliła, że Jaruzelski „był ostatnim liderem bloku radzieckiego, epoki rozwiniętego socjalizmu”.

W 1981 roku wprowadził w Polsce stan wojenny. Uważa się, że tym samym zapobiegł wtargnięciu wojsk radzieckich, jak wcześniej miało to miejsce na Węgrzech w 1956 roku i Czechosłowacji w 1968 roku. Jednak krytycy Jaruzelskiego stanu wojennego mu nie wybaczyli. Ze sceny politycznej zszedł w 1990 roku. W ostatnich latach ciężko chorował

— przekazała TV Rossija.

Stacja przypomniała, że „zabicie przez milicję (w grudniu 1981 roku) 9 górników w kopalni Wujek było jednym z epizodów postępowania karnego przeciwko Jaruzelskiemu”.

Ale ile krwi nie przelano? To pytanie jest zasadne. Armie Układu Warszawskiego przećwiczyły wariant siłowy podczas manewrów Sojuz-81

— zaznaczyła.

Z syberyjskiej zsyłki na front Jaruzelski przywiózł sympatię do zwykłych Rosjan. Sam siebie nazywał +generałem mniejszego zła+. Udało mu się wprowadzić stan wojenny, jednak po ośmiu latach był gwarantem demokratycznego przekazania władzy w ręce Solidarności, o czym w dzisiejszej Polsce wspomina się niechętnie. W 2010 roku stanął przed sądem pod zarzutem zorganizowania niemalże zamachu stanu. Dopiero rok później pozostawiono go w spokoju. I to ze względu na stan zdrowia

—- podała Rossija.

Z kolei niezależne radio Echo Moskwy zauważyło, że „odszedł jeden z ostatnich liderów radzieckich republik”. Radio podkreśliło, że „w ostatnich latach nazwisko Jaruzelskiego najczęściej pojawiało się w mediach w związku z postępowaniem karnym o prześladowanie opozycji na początku lat 80.”.

Echo Moskwy przypomniało, że Jaruzelski był wówczas I sekretarzem KC PZPR i szefem rządu.

To właśnie on wprowadził stan wojenny, podczas którego aresztowano liderów związku zawodowego Solidarność. Później Jaruzelski został jednym z inicjatorów rozmów z opozycją, a w 1990 roku dał zgodę na przeprowadzenie wyborów prezydenckich i oddał władze nowo wybranemu przywódcy państwa Lechowi Wałęsie

— podała stacja.

lw, PAP

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych