Scena z dobijaniem esesmanów problemem przy "Powstaniu Warszawskim"? Ołdakowski odpowiada krytykom

Film "Powstanie Warszawskie" - zwiastun
Film "Powstanie Warszawskie" - zwiastun

Proniemieckie lobby w Polsce będzie miało pole do popisu. W filmie „Powstanie Warszawskie” są sceny dobijania rannych Niemców ze zbrodniczej formacji SS. Choć to samo robiły z esesmanami wszystkie alianckie armie, to w Polsce jest to wciąż tematem tabu.

Konrad Piasecki w radiu RMF zapytał o sceny dobijania rannych żołnierzy niemieckich dyrektora Muzeum Powstania Warszawskiego Jana Ołdakowskiego.

Wiemy o tym, że w czasie Powstania Warszawskiego na zbrodniarzach wojennych były wykonywane wyroki śmierci bez sądu. Natomiast wszyscy inni żołnierze, co widać na tym też filmie - niemieccy żołnierze byli traktowani jak jeńcy i nikt im nic nie robił

— odpowiedział Ołdakowski.

Czyli dobijani na filmie to esesmani

— dopytywał dziennikarz.

Tak

— dostał odpowiedź.

Ale bez sądu - oni są dobijani, bo są ranni przede wszystkim. I są w agonii

  • mówił Piasecki.

Tak wtedy to wyglądało i to jest potwierdzone historycznie

— odparł Ołdakowski i wyjaśnił, że to było wykonanie rozkazu, aby zbrodniarzy wojennych zabijać na miejscu, bez sądu.

Warto przypomnieć, że dowództwo AK wiedziało już o rzeziach na ludności cywilnej na Woli i na Ochocie dokonywanych właśnie przez formacje SS.

Jakby na poparcie tezy o tym, że esesmani zostali wyjęci spod prawa niejako na własne życzenie jest scena, gdy powstańcy częstują alkoholem Niemców z innych formacji.

To scena, w której w czasie rozejmu jeden dowódca żandarmerii niemieckiej zostaje zaproszony na polską stronę i staje się rodzajem zakładnika. Rzeczywiście zostaje poczęstowany kieliszkiem likieru. Natomiast on naprawdę jest zakładnikiem. To jest jego główna funkcja, bo Polacy nie do końca ufali Niemcom i postanowili zabezpieczyć się w ten sposób, że to zawieszenie broni, w czasie, którego można zabrać rannych czy ciała poległych, to będzie zabezpieczone w ten sposób, że Niemcy dadzą swojego szefa tego odcinka żandarmerii, jako takiego swoistego gościa, ale i zakładnika

— wyjaśnił Ołdakowski.

fot. United States Holocaust Memorial Museum - Rozstrzeliwanie esesmanów przez Amerykanów w Dachau
fot. United States Holocaust Memorial Museum - Rozstrzeliwanie esesmanów przez Amerykanów w Dachau

Można spodziewać się, że powstańców spotka teraz ostracyzm ze strony pięknoduchów, którzy zapewne wyobrażają sobie, że w warunkach wojny totalnej, prowadzonej w bombardowanym mieście, można przeprowadzić trzyinstancyjny proces sądowy każdego schwytanego esesmana. Tych elitarnych i fanatycznych żołnierzy, którzy bardzo chcieli umrzeć za swego führera, spotykał na wszystkich frontach drugiej wojny fatalny koniec. Ale chyba tylko w Polsce będzie się trzeba z tego tłumaczyć…

Slaw/ rmf24.pl

——————————————————————————-

Przypominamy, że w naszym portalowym sklepie wSklepiku.pl, można jeszcze nabyć archiwalne numery miesięcznika „W Sieci Historii”. Polecamy!

TU JEST NASZ SKLEP!

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.