Czy rzecznik Kiszczaka będzie pochowany na Powązkach? „W panteonie narodowym nie może być miejsca dla ludzi pokroju płk. Garstki”

Fot. YouTube
Fot. YouTube

Był rzecznikiem Czesława Kiszczaka. W PRL z telewizyjnego okienka przekonywał, że zamordowani przez esbecję księża popełniali samobójstwa. Płk Wojciech Garstka zmarł 12 kwietnia. Ma być pochowany na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach.

Plan uhonorowania związanego z MO i SB Garstki komentuje w „Super Expressie” Piotr Naimski, były działacz opozycji demokratycznej w PRL, w czasie rządów Jana Olszewskiego szef Urzędu Ochrony Państwa, a dziś poseł Prawa i Sprawiedliwości.

Niestety pamiętam pana Garstkę. (…) Był odpowiedzialny za wiele ludzkich dramatów w stanie wojennym i schyłkowym PRL lat 80. I jeżeli miałby spocząć w glorii bohaterstwa na cmentarzu wojskowym na Powązkach, jest to zły znak kondycji psychicznej tych, którzy rządzą Polską.

Naimski przypomina, że w czasach PRL luminarze komunistycznych władz byli grzebani na powązkowskim Cmentarzu Wojskowym, tuż nad rzuconymi w bezimiennych dołach polskimi bohaterami.

Polacy naprawdę zasługują, by po 25 latach niepodległości mieć w stolicy cmentarz uznawany za panteon narodowy. W panteonie narodowym nie może być miejsca dla ludzi pokroju płk Garstki.

znp

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.