Po aferze z chytrą agentką gwiazd Małgorzatą Herde, Ola Kwaśniewska postanowiła odpocząć. Wybrała się na zimowe wakacje. Razem z mężem postawili na egzotyczny azjatycki kierunek.
Jak przekonuje Kwaśniewska każdego stać na takie wakacje. W rozmowie z magazynem "Show" mówi:
Warto wiedzieć, że najwięcej zapłacimy za bilet lotniczy, ale na miejscu można spędzić fantastyczne wakacje za mniej niż wynosi koszt wczasów w Kołobrzegu.
Celebrytka z rozbrajającą szczerością przyznaje też:
Mam nieodpartą potrzebę zwiedzania świata.
Ola Kwaśniewska spełnia po prostu swoje banalne marzenie.
Marzy mi się podróż dookoła świata, tak banalnie. Można sobie zorganizować podróż dookoła świata w etapach i staram się to po prostu robić.
Może Ola Kwaśniewska nie wie, że nie każdego stać na wczasy. I nie ważne czy jest to Kołobrzeg, Ustka czy Ciechocinek. Brak kontaktu z rzeczywistością jest najwyraźniej w tej rodzinie dziedziczny. Niedawno Jolanta Kwaśniewska mówiła, że najchętniej wysłałaby wszystkich emerytów w Alpy i dziwiła się dlaczego tam nie jeżdżą. Wystarczy przecież tylko odkładać z emerytury.
ann/"Show"
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gwiazdy/98004-potrzeby-oli-kwasniewskiej