Korwin-Piotrowska w swoim żywiole

Fot. Facebook
Fot. Facebook

Karolina Korwin-Piotrowska nie oszczędziła celebrytów. Tym razem oberwało się Edycie Górniak, Dodzie, Maciejowi Stuhrowi i Tomaszowi Jacykowowi.

Karolina Korwin-Piotrowska w wywiadzie dla magazynu "Wysokie Obcasy Extra" powiedziała, co myśli o polskich celebrytach.

Górniak hity pisze? A to dowcip. Ona nic sama nie pisze. Jest genialnym, ale odtwórcą. Podaj mi tytuł ostatniego hitu Górniak albo Dody! Nie podasz, bo nie znasz. Zobacz listy przebojów, statystyki na iTunes i Muzodajni - tam masz czarno na białym, kto ma hity. A Doda idzie w ślady Górniak - funkcjonuje wyłącznie poprzez skandale, ekshibicjonistyczny Instagram, dziwne wywiady, ale nie dzięki muzyce, bo nikogo poza jej fanami nie interesuje, co śpiewa. Ona nie musi śpiewać, by być w mediach i zarabiać na reklamach -

zauważa dziennikarka TVN Style.

Korwin-Piotrowska zdradza także, że prywatnie lubi Kubę Wojewódzkiego, mimo że, ten ciągle jej docina.

Ja go lubię, imponuje mi jego wiedza o filmie, którą się nie chwali, bo wie, że więcej zarobi jako głupol. Zawsze będę go jednak bronić, bo trzeba bronić tych, co sieją twórczy ferment. Nie wiem, czemu on regularnie na mnie najeżdża. Nazywa mnie na przykład w radiu najbrzydszą polską dziennikarką, czyli porusza struny mało zabawowe. Ma mało możliwości, by mnie uderzyć merytorycznie, więc uderza personalnie. Ja się nie obrażam, bo obraża się tylko służba -

mówi.

Dziennikarka skupia się także na menadżerach polskich gwiazd, którzy nie są profesjonalistami. Mocno obrywa się za to np. Maciejowi Stuhrowi.

Tylko że jego menedżerką jest siostra jego żony, czyli typowy polski paździerz - kasa musi zostać w rodzinie i zero dystansu w ocenie sytuacji, a tu trzeba działać na zimno -

Jednak najbardziej od Korwin-Piotrowskiej oberwało się Tomaszowi Jacykowowi. Stylista został skrytykowany za wywiad, w którym opowiedział o intymnych szczegółach jednego ze swoich związków.

Pochwalił się, że uprawiał seks z Wojciechem Kroloppem oraz że był w młodości sutenerem. Potwierdził to też "Faktowi" i nawet dodał potem, że mu wcale za to nie wstyd. Nie miał świadomości, że powiedział coś haniebnego, że już zawsze będzie alfonsem i nikogo nie będzie interesowało, że jest zdolnym człowiekiem, który ma ogromną wiedzę o historii sztuki i mody. Jacyków nie miał nikogo, kto odważyłby się mu powiedzieć: morda w kubeł -

wyjawia.

Maciej Gąsiorowski

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych