Pies ugryzł strażaka w policzek

fot.sxc.hu
fot.sxc.hu

W Karlinie w woj. zachodniopomorskim strażacy pośpieszyli na ratunek psu, który wpadł do rzeki. Pod koniec akcji zwierzę pogryzło jednego z nich i uciekło.

Prawdopodobnie załamał się pod nim lód. Kundelek nie mógł wydostać się z rzeki pełnej lodu, a z wody wystawała jedynie jego głowa -

relacjonuje mł. asp. Marcin Gospodarczyk ze straży pożarnej w Białogardzie w rozmowie z TVN 24.

W akcji wydobycia psa z rzeki wzięły udział dwa zastępy straży pożarnej. Psa udało się wyciągnąć przy pomocy drabiny.

Pies był spokojny, gdy go wyciągano z wody, jednak w trakcie powrotu na brzeg wyrwał się, ugryzł strażaka i uciekł -

opowiada mł. asp. Gospodarczyk.

Jego zdaniem pies przestraszył się stojących na brzegu ludzi.

Na szczęście odniesione przez strażaka rany nie są zbyt głębokie.

Obrażenia, jakich doznał strażak, są niewielkie: mężczyzna ma lekką ranę na policzku i prawdopodobnie ukruszony ząb. Nie znamy właścicieli psa, dlatego musimy założyć, że jest bezpański i nie był szczepiony. W związku z tym strażak trafił do szpitala na badania -

poinformował mł. asp. Gospodarczyk.

Jak widać, tłumy gapiów mogą przeszkodzić w niejednej akcji ratowniczej.

BR/TVN 24

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.