Jacyków zaciska pasa

Fot.Facebook
Fot.Facebook

Od stylisty Tomasza Jacykowa pouciekały prawie wszystkie klientki. Ale sam na to zapracował opowiadając o tym, jak to fajnie było być alfonsem i kochankiem pedofila.

Obsceniczne opowieści z młodości doprowadziły stylistę na skraj bankructwa. Najpierw zwolniono go z TVN-u, a potem zaczął tracić klientki, którym udzielał porad na temat tego, jak się ubrać, nawet za około 2 tys. złotych dziennie. Tak przynajmniej twierdzą "salonowi bywalcy", na których powołuje się "Fakt".

Tomek przyzwyczaił się do życia na wysokim poziomie i ciągłego kupowania ubrań, dodatków, gadżetów. Ciężko mu zacisnąć pasa. Kiedyś brylował w mediach, teraz nie wie, gdzie ma się podziać. Nie ma żadnych oszczędności, więc jego życie na takim poziomie nie potrwa długo

-opowiada przyjaciel Jacykowa.

Ja już nie chcę komentować, bo co nie powiem, to zaraz jest źle

-żali się sam Jacyków, do niedawna guru w świecie mody.

Skandaliczne wyznania Jacykowa dotyczące jego młodości mają jedną dobrą stronę - przynajmniej teraz ludzie wiedzą, z kim się zadają. Jak widać coraz mniej osób chce mieć z nim do czynienia...

BR/"Fakt"

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych