Film ośmieszający gender

fot.youtube.com
fot.youtube.com

Słynny norweski komik ośmieszył ideologię gender. Na portalu Rebelya.pl pojawił się film, który budzi znajdujących się pod wpływem genderowej propagandy Skandynawów.

Harald Eia udając laika, który chce obalić mity na temat płci, rasy czy homoseksualizmu, rozmawia o tym z norweskimi naukowcami, filozofami i dziennikarzami. Następnie spotyka się ze światowej klasy badaczami z uniwersytetów brytyjskich i amerykańskich, specjalistami z dziedzin psychologii ewolucyjnej, genetyki behawioralnej i biologii, i zadaje im te same pytania. Po otrzymaniu całkowicie odmiennych odpowiedzi, przedstawił im opinie ich norweskich kolegów. Nie mogli uwierzyć w to, co usłyszeli.

Gdy swoje nagranie pokazał później swoim wcześniejszym rozmówcom z Norwegii, ci zareagowali oburzeniem i oskarżeniami o rasizm, propagowanie patriarchatu i uprzedzenia kulturowe.

Harald Eia jest socjologiem, który przed rozpoczęciem kariery komika przez kilka lat pracował na uniwersytecie. Bawiąc publiczność nie zrezygnował jednak ze swoich naukowych zainteresowań, takich jak biologia, genetyka i psychologia ewolucyjna. Jego norwescy rozmówcy mieli więc twardy orzech do zgryzienia, gdy usłyszeli pytania typu:

Skoro w Norwegii panuje taka równość płci, to czemu tylko co dziesiąty inżynier jest kobietą, a 9 na 10 pielęgniarek to kobiety?

Albo:

Z jakiego powodu kobiety mają inny niż mężczyźni stosunek do seksu, bez względu na kulturę?

Nic więc dziwnego, że chcąc bronić pseudonauki, jaką jest gender, nie potrafili wskazać jakichkolwiek naukowych podstaw swoich "rewolucyjnych odkryć".

Moje podstawy są nie tyle naukowe, co teoretyczne

-bronił się jeden.

Nauki humanistyczne powinny kwestionować utarte pojmowanie biologiczne

-argumentował inny.

Siła rażenia filmu była ogromna. Przyczynił się on m.in. do zamknięcia przez państwo Nordyckiego Instytutu Gender Studies na Uniwersytecie Oslo. Nie mówiąc już przełomie, jaki nastąpił w świadomości wielu Norwegów.

Rebelya.pl zaprezentowała pierwszy odcinek filmu opatrując go polskimi napisami. Następne są w przygotowaniu.

Rola takiego filmu jest nie do przecenienia także w Polsce, gdzie ideologię gender można studiować już na ośmiu polskich uniwersytetach. A swoją drogą, naszym polskim postępowcom również przydałby się taki kubeł zimnej wody...

BR/gość.pl 

Czytaj więcej:

Płeć kulturowa nie istnieje

Głos Środy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.