Michael Douglas (66 l.) publicznie twierdził, że miał raka krtani. Ostatnio jednak wyznał, że wprowadził opinię publiczną w błąd. W rzeczywistości miał raka języka i groziła mu amputacja szczęki. Kłamał, bo chciał ratować swoją karierę.

Aktork skłamał, żeby nie zaszkodzić swojej karierze, zwłaszcza, że był zajęty wtedy promocją filmu. Do nieszczerości namówił go lekarz. Gdyby okazało się, że operacja byłaby niezbędna, usunęliby mu kawałek szczęki i język. I byłoby po aktorze

-czytamy w „Fakcie”.

Jakby tego było mało aktor opowiadał na dodatek, że raka krtani nabawił się od seksu oralnego. Te wypowiedzi stały się przyczyną kryzysu w jego małżeństwie z Catheriną Zetą-Jones, która poczuła się głęboko dotknięta jego słowami.

Chęć zachowania w tajemnicy okoliczności ciężkiej choroby to jak najbardziej ludzka rzecz. Ale po co opowiadać na ten temat niestworzone historie?

BR/fakt.pl