Mogłoby się wydawać, że ciało, które z wiekiem staje się coraz mniej jędrne jest prawdziwą zmorą dla kobiet. Ilona Felicjańska przekonuje, że tak być nie musi.
Była modelka, bizneswoman, a ostatnio również pisarka (w tym roku Felicjańska zadebiutowała thrillerem erotycznym „Wszystkie odcienie czerni” - przyp. Red.) pochwaliła się swoimi nowymi roznegliżowanymi zdjęciami na Facebooku.
Pod linkiem do artykułu zilustrowanego jej wakacyjnymi fotkami, celebrytka napisała:
Wyglądam tak właśnie ;) ani lepiej, ani gorzej... I jestem z tym moim cellulitem szczęśliwa!
Grunt to dobre samopoczucie. Jak widać, Felicjańska postanowiła podchodzić do życia z uśmiechem. Po licznych perypetiach osobistych takich jak próba samobójcza, rozwód czy choroba alkoholowa, celebrytka znowu chce cieszyć się życiem.
Idzie jej nieźle. Mimo upływu lat i małych niedoskonałości, b. modelka znowu emanuje seksapilem. Nic więc dziwnego, że w materiałach promocyjnych do książki „Wszystkie odcienie czerni” (której redaktorem był znany dziennikarz śledczy, autor bestselleru „Wyrok” Mariusz Zielke – przyp. Red.) znalazły się zdjęcia z ociekającej erotyzmem sesji Felicjańskiej otoczonej przez półnagich mężczyzn.
Być może słowa celebrytki będą otuchą dla tysięcy kobiet, które nie potrafią pogodzić się z upływem lat, dodatkowymi kilogramami i... cellulitem. B. modelka udowadnia, że w dojrzałym wieku również można czuć się sexy.
gah
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gwiazdy/67716-ciesz-sie-cellulitem